Niemcy z coraz większym niepokojem spoglądają na dane dotyczące nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Nasilają się apele o szczepienie się, a eksperci kreślą czarne scenariusze na okres powakacyjny i jesień. Coraz większe rozpowszechnienie wariantu Delta koronawirusa, powroty z urlopów, poluzowanie restrykcji pandemicznych i coraz mniejsza gotowość do szczepień powodują, że czwarta fala pandemii może uderzyć w Niemcy z wielką siłą. Szybki wzrost Z danych przekazanych w sobotę przez Instytut Roberta Kocha wynika, że w ciągu ostatniej doby stwierdzono w Niemczech 1919 nowych zachorowań. Jeszcze tydzień wcześniej było to 1608 przypadków. Ważny wskaźnik zapadalności, obrazujący liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu tygodnia, wzrósł do poziomu 13,6. Na początku miesiąca wynosił zaledwie 4,9. RKI zwraca uwagę, że wskaźnik wzrósł dwukrotnie w ciągu ostatnich 11 dni. Niemiecka minister oświaty Anja Karliczek zaapelowała do osób dorosłych o szczepienie się przeciwko COVID-19. Jak powiedziała gazetom grupy medialnej Funke, będzie to miało wpływ na to, czy jesienią będą odbywać się normalne zajęcia w szkołach. - Akurat teraz, kiedy liczba infekcji znowu rośnie, wszyscy dorośli powinni okazać solidarność z dziećmi i młodzieżą, poprzez skorzystanie z oferty szczepień - powiedziała. Minister podkreśliła, że im mniej wirusa krąży wśród dorosłych, tym mniejsze jest zagrożenie dla najmłodszych. Zapobiec "tsunami" Przewodniczący Światowego Towarzystwa Medycznego Frank Ulrich Montgomery ostrzegł przed wzrostem zachorowań wywołanym powrotami z urlopów. "Hiszpania i Włochy to popularne cele urlopowe zwłaszcza młodych ludzi, którzy często nie przyjęli jeszcze obu dawek szczepionki" - powiedział gazecie "Rheinische Post". Montgomery zażądał konsekwentnej kwarantanny dla niezaszczepionych urlopowiczów powracających do Niemiec. Jak powiedział, należy zadbać o to, aby czwarta fala pandemii nie zamieniła się w "tsunami". Także epidemiolog i polityk Karl Lauterbach z socjaldemokratycznej SPD apeluje o rozwagę. W rozmowie z siecią RND powiedział, że nie osiągnięto jeszcze odporności zbiorowej, dlatego trzeba nadal być ostrożnym. DPA/szym, Redakcja Polska Deutsche Welle