Uczniowie ostatnich klas średnich szkół medycznych oraz studenci czwartego i piątego roku uczelni medycznych mogą od poniedziałku zostać wezwani do pomocy w szpitalach. Przeciwko wprowadzonemu obowiązkowi protestują dziekani wydziałów medycznych, którzy uważają, że źle wpłynie on na naukę przyszłych lekarzy. Zaapelowali, aby nakazy te trwały jak najkrócej. Uczniowie i studenci, którzy trafią do szpitali, mają być zaszczepieni przeciwko COVID-19, na takich samych warunkach jak inni pracownicy służby zdrowia. Tak było przy pierwszej i drugiej fali pandemii Nakazy pracy dla studentów i uczniów obowiązywały w Czechach przez dwa miesiące podczas pierwszej fali pandemii wiosną 2020 r. Musieli pracować w szpitalach także jesienią tego samego roku - ich obowiązek także trwał dwa miesiące i zakończył się w połowie grudnia. Uruchomiono system ERWS Trudna sytuacja w szpitalach spowodowała, że Czechy aktywowały unijny system wczesnego ostrzegania i reakcji (ERWS), który pozwala na wykorzystanie międzynarodowej pomocy. Praga zwróciła się o nią m.in., do Berlina, Berna i Warszawy. Według ministerstwa spraw zagranicznych propozycję pomocy złożyła także Słowenia. Rząd zdecydował również, że 10 marca rozpoczną się obowiązkowe testy pracowników dla instytucji państwowych i publicznych, które zatrudniają ponad 50 osób. Według szacunków agencji CTK dotyczy to 500 tys. osób. Testy będą powtarzane co tydzień. W środę zaczęły się testy w zakładach przemysłowych liczących ponad 250 pracowników, w piątek dołączyły osoby zatrudnione w firmach mających ponad 50 osób. We wszystkich grupach testy są obowiązkowe, a odmowa ich wykonania może być podstawą do zwolnienia z pracy. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców