Rząd federalny zaostrzył ograniczenia w biznesie i kontaktach społecznych. Premier Belgii Alexander De Croo powiedział na konferencji prasowej, że jest to dla Belgii ostatnia szansa. - Zmierzamy w kierunku wzmocnionego zamknięcia kraju z jednym celem - by zapobiec załamaniu się systemu opieki zdrowotnej, który jest pod ogromną presją - powiedział szef belgijskiego rządu. Władze zdecydowały o zamknięciu sklepów, które nie są niezbędne, odzieżowych czy sprzedających sprzęty gospodarstwa domowego. Otwarte będą tylko sklepy spożywcze i apteki. Nie będzie można pójść do kosmetyczki, fryzjera czy na masaż. Zamknięte zostały też baseny i ogrody zoologiczne, podobnie jak parki wakacyjne i kempingi. Bary i restauracje w hotelach muszą być zamknięte: tylko jedzenie posiłków w pokoju jest nadal możliwe.Pogrzeby zostały ograniczone do 15 uczestników, przyjęcia weselne zabronione. Rodziny będą mogły utrzymywać bliski kontakt bez konieczności zachowania dystansu wyłącznie z jedną i tą samą osobą. Na zewnątrz i zachowując dystans oraz nosząc maseczkę, można spotkać się z maksymalnie czterema osobami. Nie ma natomiast żadnych ograniczeń w poruszaniu się po Belgii, podróże zagraniczne są odradzane, ale granice pozostają otwarte. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców