Były prezydent Czech Vaclav Klaus uczestniczył w Pradze w uroczystościach 102. rocznicy powstania Czechosłowacji, które odbyły się 28 października. Polityk skrytykował wówczas politykę czeskiego rządu w kwestii walki z pandemią koronawirusa. Jego zdaniem pod pozorem walki z COVID-19 ograniczane są swobody obywatelskie gwarantowane przez konstytucję oraz niszczona jest gospodarka, a wraz z nią godne życie setek tysięcy ludzi. - Finanse publiczne są trwonione, zaciągane są długi, które będziemy spłacać my i nasze dzieci przez długie dziesięciolecia - powiedział Vaclav Klaus. I dodał: - Jeśli pozostaniemy bierni, jeśli pozwolimy sobie narzucić aroganckie, rzekomo eksperckie decyzje i podporządkujemy się czyimś interesom, wszystko stracimy. Podczas uroczystości Vaclav Klaus nie miał maseczki, za co był później krytykowany przez część Czechów. Maseczki nie założył z premedytacją Do braku maseczki Vaclav Klaus odniósł się w sobotę (14 listopada) w rozmowie z Czeską Agencją Prasową (ČTK). Były prezydent stwierdził, że podczas wspominanych uroczystości maseczki nie założył świadomie i przedstawił swój pogląd na ich temat. Jak przypomina serwis iDnes.cz, Klaus mówił wtedy m.in. do osób, które należą do grupy ryzyka. Jednak zdaniem byłego prezydenta to nie był błąd. Vaclav Klaus w rozmowie z Czeską Agencją Prasową stwierdził, że wśród samych medyków istnieje podział na zwolenników i przeciwników maseczek. "Klaus uważa, że maseczkowców można zdefiniować za pomocą wielu innych istotnych cech i według sporów w innych obszarach" - czytamy w iDnes.cz. - Maseczkowcy to naturalnie ludzie, którzy z otwartymi ramionami czekają na migrantów, maseczkowcy to ludzie, którzy życzą sobie wzmocnienia Unii Europejskiej i szybkiego przyjęcia euro - powiedział Klaus. Vaclav Klaus to ekonomista i polityk o eurosceptycznych poglądach. W latach 2003-2013 pełnił funkcję czeskiego prezydenta. Jest ostatnią czeską głową państwa wybraną w wyborach pośrednich przez parlament. Od 2013 roku Czesi wybierają prezydenta w wyborach w powszechnym głosowaniu. Zobacz też: Koronawirus w Czechach. Najmniej nowych zakażeń od 5 października