Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował w niedzielę odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych. Decyzja ta została podjęta po dokonaniu analizy sytuacji epidemiologicznej związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2. Adam Bielan podczas rozmowy w Radiu Plus był pytany, czy w związku z tą rekomendacją zostanie odwołana planowana konwencja programowa ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Według doniesień medialnych miała się ona odbyć w marcu. "Z całą pewnością będziemy musieli zrewidować nasze plany. Trudno powiedzieć, czy cała konwencja zostanie odwołana, czy po prostu zostanie zmniejszona. Te decyzje przed nami w tym tygodniu" - oświadczył Bielan. Polityk dodał, iż spodziewane są negatywne tendencje, jeśli chodzi o epidemię koronawirusa w Polsce. "Jest możliwa zmiana formuły (konwencji). Jakiegoś rodzaju kampania pewnie będzie się toczyć, natomiast z całą pewnością nie będzie to już kilku tysięcy osób" - powiedział rzecznik sztabu prezydenta. "Na razie nic nie zmieniamy w planie naszej kampanii" Na razie nic nie zmieniamy w planie naszej kampanii - zapowiedział Adam Szłapka, rzecznik sztabu kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Oczywiście na każdym spotkaniu wyborczym informujemy wszystkich uczestników o zagrożeniach, o profilaktyce, rozdajemy ulotki, do dyspozycji są też płyny dezynfekujące" - podkreślił. Również Tomasz Trela, szef sztabu kandydata Lewicy na prezydenta przekazał, że kampania Roberta Biedronia odbywa się według planu. "Trasa, którą mamy zaplanowaną, będzie realizowana" - podkreślił. "Oczywiście środki ostrożności, które trzeba zachowywać i przestrzegać, to robimy, natomiast bez paniki" - zaznaczył. "Lewica od początku mówiła, że trzeba zachowywać się spokojnie, racjonalnie, trzeba wspierać ministra zdrowia, rząd RP, natomiast kampania trwa" - powiedział Trela. "Robert Biedroń w poniedziałek i wtorek będzie w Brukseli, ma ważne spotkania, jeżeli chodzi o budżet. W środę jest na Radzie Krajowej OPZZ, gdzie będzie rozmawiał o ważnych i strategicznych projektach" - poinformował poseł Lewicy. Trela pytany o rekomendację Głównego Inspektoratu Sanitarnego ws. odwoływania wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach, odpowiedział, że jeżeli będzie taka decyzja, aby takie wydarzenia odwoływać, będą one odwoływane. "Mamy zaplanowaną dużą konwencję na kilka tysięcy osób, ale ta konwencja jest zaplanowana w drugiej połowie kwietnia. Mamy nadzieję, że do tego czasu ta sprawa będzie wyjaśniona i będziemy mogli konwencję zrealizować" - zaznaczył polityk. Podkreślił, że spotkania Biedronia nie mają charakteru imprez masowych, bo przychodzi na nie 300-500 osób. Na chwilę obecną lider PSL, kandydat partii na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz nie odwołuje mniejszych spotkań wyborczych - powiedziała szefowa sztabu Kosiniaka-Kamysza Magdalena Sobkowiak. Zadeklarowała też, że sztab lidera PSL będzie dostosowywał się do decyzji administracyjnych. "Na tę chwilę to, co zmieniamy w kampanii - i to już jest właściwie od konwencji w Jasionce, czyli od tygodnia - to że na naszych spotkaniach są płyny dezynfekujące oraz ulotki Ministerstwa Zdrowia informujące o koronawirusie. I to jest to, co na tę chwilę zmieniamy" - zaznaczyła Sobkowiak. Jak dodała, dynamika kampanii jest taka, że wszystko się jeszcze może wydarzyć i pewnie trzeba będzie różne decyzje podejmować. "Także oczywiście, że deklaruję, że będziemy się dostosowywać do decyzji wydawanych. Natomiast na tę chwilę jedyne co mamy, to tę decyzję GIS-u dotyczącą spotkań powyżej 1000 osób" - powiedziała szefowa sztabu Kosiniaka-Kamysza. Dopytywana, czy w takim razie prezes PSL nie będzie odwoływał zaplanowanych spotkań wyborczych, Sobkowiak odparła: "Na razie takich spotkań tych mniejszych nie odwołujemy, nie podjęliśmy takiej decyzji". Dodała, że w tej chwili kandydat PSL jest z wizytą na Podlasiu, w środę i czwartek będzie w Warszawie, a w piątek odwiedzi województwo pomorskie. Hołownia rezygnuje z "dużych, otwartych spotkań" "Dziś rano, wraz z moim sztabem podjąłem decyzję o modyfikacji sposobu prowadzenia mojej kampanii wyborczej. Rezygnujemy od dzisiaj aż do odwołania, aż do zmiany, ustabilizowania się sytuacji epidemiologicznej z dużych otwartych spotkań, które mieliśmy zaplanowane" - oświadczył Hołownia na briefingu prasowym w Warszawie. Podkreślił, że jest to dla niego trudna decyzja, bo spotkania z ludźmi są "jego żywiołem". "Uwielbiam spotykać się, dyskutować, ale dzisiaj bezpieczeństwo nas wszystkich jest ważniejsze od jakiejkolwiek polityki, od jakiejkolwiek kampanii" - zaznaczył. Hołownia dodał, że nie zamierza jednak zrezygnować z objazdu po Polsce i spotkań z wolontariuszami oraz samorządowcami. Zwrócił się także do swoich kontrkandydatów o rozważenie konieczności organizacji przez sztaby wyborcze dużych, masowych spotkań. "Wiem, że w wielu sztabach takie dyskusje się toczyły, tylko wszyscy czekali, kto zrobi to pierwszy. Miałem odwagę zrobić to pierwszy. Teraz - koleżanki i koledzy - proszę was, abyśmy to przemyśleli" - przekonywał Hołownia. Podkreślił, że nie ma większej wartości niż zdrowie i bezpieczeństwo.