Do poniedziałku zakażenie koronawirusem potwierdzono u 94 spośród 216 osób, które pracowały w call center na 11. piętrze budynku, zanim 9 marca został on zamknięty w ramach kwarantanny - wynika z danych Koreańskich Centrów Kontroli Chorób (KCDC). Według nich przyczyną tak dużego odsetka zakażonych mogła być przedłużona ekspozycja na patogen. "Można to ocenić jako wynik zaraźliwego i wielokrotnego rozprzestrzeniania się wirusa drogą kropelkową, co wiąże się z charakterem pracy w call center" - oceniły KCDC w komunikacie prasowym. Na dziewiątym i 10. piętrze budynku potwierdzono jak dotąd tylko trzy przypadki. "Sugeruje to, że możliwość szerzenia się wirusa poprzez system klimatyzacji jest bardzo mała (...), a także potwierdza, że możliwość infekcji przez krótkie, codzienne spotkania, takie jak współdzielenie windy czy lobby, jest niewielka" - oceniono. Rośnie liczba zakażeń We wtorek w Korei Płd. bilans potwierdzonych zakażeń koronawirusem wzrósł o 100 do 9137, a bilans zgonów o sześć do 126. Kolejnych pięć zakażonych osób zmarło w środę - przekazał Yonhap, dodając, że wszystkie nowe zgony dotyczą pacjentów po 70. roku życia. Władze kraju zwiększają zakres środków prewencyjnych, które mają zapobiec szerzeniu się wirusa od osób, które powracają lub przybywają z zagranicy. Od piątku osoby przylatujące do Korei Płd. z USA, planujące długi pobyt w Korei Płd., będą musiały przez 14 dni izolować się od społeczeństwa - ogłosiły w środę władze. Wcześniej nakaz badania i dwutygodniowej kwarantanny wprowadzono wobec podróżnych z Europy. W większości nowych przypadków infekcji przywleczonych z zagranicy zakażeni to powracający do kraju obywatele Korei Płd. - przekazał Yonhap. Andrzej Borowiak