Po zgonie jednej osoby w ciągu ostatnich 24 godzin łączny bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 na Słowacji wzrósł do 41. W szpitalach przebywa obecnie 143 zakażonych pacjentów. Dziewięciu jest w stanie ciężkim, a ośmiu podłączono do aparatury podtrzymującej oddychanie. Zdaniem słowackiego ministra zdrowia Marka Krajczego wprowadzone dotąd ograniczenia, takie jak obowiązek noszenia maseczek na terenie budów i w szkołach oraz ograniczenie liczby uczestników imprez kulturalnych, społecznych i sportowych, nie dały jeszcze efektów. Jak powiedział, nie udało się zmniejszyć współczynnika reprodukcji koronawirusa (R). Według Krajczego wynosi on obecnie 1,15. Liczba nowych zakażeń na Słowacji zaczęła rosnąć w lipcu i sierpniu, kiedy kilkakrotnie przekroczyła 100, a także 200 przypadków dziennie. Dotąd najwyższy wzrost liczby zakażeń koronawirusem - 290 - zanotowano w piątek. Krajczi powiedział na konferencji prasowej, że za dwa-trzy tygodnie Słowacja osiągnie maksimum swoich możliwości laboratoryjnych, które są określone na 7500 testów dziennie. We wtorek przeprowadzono ponad 6 tys. testów. Minister zwrócił również uwagę na niewystarczające możliwości regionalnych oddziałów służb sanitarnych, które mają problemy z ustalaniem kontaktów osób zakażonych. Najwięcej takich kłopotów ma Bratysława, gdzie dzienny wzrost liczby zakażeń wyniósł w ciągu ostatniej doby 61. Służby sanitarne zaapelowały o pomoc do lekarzy. Piotr Górecki Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców