Takie są najnowsze oficjalne informacje, które przekazały chińskie władze sanitarne. Najbardziej znany jest przypadek Brytyjczyka Steve’a Walsha, który prawdopodobnie był tzw. "superroznosicielem", czyli najpierw zaraził się koronawirusem podczas pobytu w Singapurze, a po powrocie do Europy przekazał go co najmniej jedenastu innym osobom. We wtorek władze szpitala, w którym cały czas przebywa na obserwacji, poinformowały, że wyzdrowiał. Takich sytuacji jest znacznie więcej. Ciągle jednak epidemia rośnie w niepokojącym tempie, a przy tym dochodzi do sytuacji niespodziewanych. I do pomyłek. W taki sposób został wypisany ze szpitala amerykański pacjent, którzy jako pierwszy miał zostać ewakuowany z chińskiego Wuhanu, gdzie wybuchała epidemia. Badania rzekomo wykazały, że nie jest chory, co nie było prawdą i szpital w San Diego, jak informuje CNN, popełnił błąd. W sumie w poniedziałek odnotowano 2478 nowych przypadków zarażenia koronawirusem w Chinach, co oznacza, że liczba ta wzrosła do 42 638 w tym kraju (na całym świecie jest to 43 090; to dane z wtorkowego poranka). Inna zła informacja jest taka, że również w poniedziałek zmarło 108 osób (w sumie od momentu wybuchu epidemii - 1018).