"Szczepienia na grypę a hospitalizacja osób dorosłych zakażonych COVID-19" to tytuł artykułu opublikowanego przez grupę naukowców z Uniwersytetu Florydy na łamach czasopisma "Journal of the American Board of Family Medicine" (JABFM). Naukowcy przeanalizowali przebieg zakażenia u 2 005 (798 kobiet i 1207 mężczyzn) pacjentów szpitala uniwersyteckiego z pozytywnym testem na COVID-19. Chodzi o osoby, które skończyły 18 lat. Okazało się, że chorzy szczepieni na grypę łagodniej przechodzą koronawirusa. Po uwzględnieniu wieku, pochodzenia etnicznego i chorób współistniejących naukowcy dowiedli, że pacjenci zakażeni koronawirusem, którzy nie byli zaszczepieni na grypę, 2,84 częściej wymagali hospitalizacji niż osoby zaszczepione. Co więcej, osoby bez szczepionki 5,64-krotnie częściej wymagały leczenia na oddziałach intensywnej terapii, czyli przechodziły COVID-19 o wiele trudniej, niż osoby zaszczepione na grypę. Artykuł można przeczytać na stronie jabfm.org. To nie pierwsze takie badania "Z opublikowanych ostatnio obserwacji we Włoszech wynika, że szczepienia przeciwko grypie sezonowej poza wirusami tej choroby częściowo mogą też chronić przed koronawirusami SARS-CoV-2. Obserwacje te wymagają jeszcze weryfikacji, ale coś jest na rzeczy" - tłumaczył prof. Adam Antczak, wirusolog przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy i kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Ekspert wyjaśniał, że szczepionki przeciwko grypie sezonowej zawierają antygeny różnych szczepów wirusów grypy, pobudzające układ odpornościowy do wytwarzania chroniących przed nimi przeciwciał. Przy okazji mogą jednak stymulować system immunologiczny przeciwko innym drobnoustrojom, np. wywołującym przeziębienia, sprawiając, że inne niż grypa zakażenia układu oddechowego przebiegają łagodniej lub do nich nie dochodzi.