"Od dzisiaj Oddział Chorób Wewnętrznych, Oddział Diabetologii i Chorób Metabolicznych z Pododdziałem Stopy Cukrzycowej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. Św. Barbary w Sosnowcu - uruchomione!" - napisał w poniedziałek wczesnym popołudniem na swoim facebookowym profilu Starzycki. "Oddziały te zostały wyłączone z działalności szpitala na 2 tygodnie i objęte kwarantanną po potwierdzeniu tam przypadku koronawirusa. Po uzgodnieniach z sanepidem od dzisiaj oddziały przyjmują już pacjentów!" - dodał wicemarszałek woj. śląskiego. Dwa oddziały objęte kwarantanną Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu to jeden z największych szpitali w woj. śląskim i kluczowy szpital ratunkowy - trafia tam większość ciężko poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych i górniczych w regionie. W placówce 12 marca zamknięto oddziały chorób wewnętrznych i diabetologii z ok. 50 pacjentami po tym, jak u jednego z nich potwierdzono koronawirusa. Zamknięto też szpitalny oddział ratunkowy, przez który przeszedł przyjmowany do szpitala pacjent. Placówka 16 marca informowała, że wyniki wszystkich ponad 150 testów pacjentów i personelu szpitala, wykonanych po potwierdzeniu zakażenia pacjenta koronawirusem, okazały się ujemne. Tym samym możliwe było, po dezynfekcji, ponowne otwarcie szpitalnego oddziału ratunkowego. Personel SOR, który został poddany badaniom, pozostał pod nadzorem senepidu na kwarantannie domowej. Personel i pacjenci będący na Oddziale Chorób Wewnętrznych oraz na Oddziale Diabetologii i Chorób Metabolicznych z Pododdziałem Stopy Cukrzycowej, mogący mieć bezpośredni kontakt z pacjentem, zostali objęci kwarantanną - do czasu wykonania ponownych testów. Szczegółowe informacje dot. pacjenta z koronawirusem Pacjent, po potwierdzeniu zakażenia koronawirusem, którego stan lekarze określali początkowo jako średnio-ciężki, został przewieziony z Sosnowca na oddział zakaźny szpitala w Zawierciu. W następnych dniach - według relacji służb wojewody śląskiego - jego stan się poprawiał. Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński 13 marca sygnalizował, że chodziło o pacjenta w średnim wieku, sosnowiczanina, który miał pracować na budowie poza woj. śląskim i mieć kontakt z wieloma osobami. Nie było informacji, aby miał on przebywać ostatnio za granicą czy spotykać się z kimś z zagranicy. Zgodnie z wiedzą służb miejskich pacjent ten przebywał na terenie szpitala od weekendu 7-8 marca, a jego objawy nie przypominały ani grypy, ani choroby wywoływanej przez koronawirusa. Leczył się kardiologicznie i dopiero badania rentgenowskie wykazały możliwość innej diagnozy. Następnie podjęto działania, aby wychwycić wszystkie osoby, które miały z nim kontakt. Wobec kwarantanny w SOR-ze i na internie szpitala św. Barbary w następnych dniach to Sosnowiecki Szpital Miejski przejął główne funkcje zabezpieczenia mieszkańców miasta.