Według nich nie przebadano jeszcze próbek pobranych od 240 osób. Oznacza to, że sytuacja epidemiczna załogi należącej do koncernu Toennies rzeźni w Rheda-Wiedenbrueck jest korzystniejsza niż się początkowo obawiano - do czwartku koronawirusa wykryto aż u 730 spośród 1106 przebadanych pracowników. Dzięki systematycznemu zwiększaniu liczby pracujących w terenie ekip, współtworzonych również przez Czerwony Krzyż i Bundeswehrę, wszyscy mieszkańcy powiatu uzyskają w najbliższych dniach możliwość bezpłatnego przebadania się. W czterech szpitalach na terenie powiatu przebywało w niedzielę 21 chorych na koronawirusa, przy czym sześciu z nich - w tym pięciu pracowników Toenniesa - znajdowało się na oddziale intensywnej terapii. Podobnie jak cała branża mięsna w Niemczech, zakłady w Rheda-Widenbrueck przeszły w znacznym stopniu na system zatrudnienia, którego główną podporą są mieszkający zwykle w przepełnionych tanich kwaterach obywatele państw wschodniej i południowo-wschodniej części Unii Europejskiej. Warunki takie znacznie ułatwiają szerzenie się wśród nich koronawirusa.