Według informacji "NYT", do wydania oficjalnego ostrzeżenia przed cyberatakami, których celem miało być przejęcie danych z prac nad szczepionką, przygotowują się amerykańskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego oraz Federalne Biuro Śledcze (FBI). Zdaniem obu instytucji, operacje cybernetyczne prowadzone są przez najbardziej uzdolnionych chińskich cyberprzestępców i szpiegów. Mają one stanowić część fali ataków, które nasiliły się ze strony wrogich USA państw podczas pandemii koronawirusa - pisze dziennik. Ostrzeżenie FBI i resortu bezpieczeństwa narodowego USA, według gazety, ma zawierać twierdzenia o próbach wykradzenia przez Chiny "własności intelektualnej o dużej wartości i danych z zakresu zdrowia publicznego dotyczących szczepionek, leczenia i testowania". W ocenie dziennika, dokument ogniskuje się wokół cyberszpiegostwa i działań przypisywanych "nietradycyjnym aktorom". W ten eufemiczny sposób określa się naukowców i studentów, którzy - według administracji prezydenta USA Donalda Trumpa - działają na zlecenie obcych służb i wykradają dane z amerykańskich laboratoriów, również w sektorze prywatnym. Wyścig po szczepionkę Na całym świecie realizowane są obecnie liczne projekty, mające na celu opracowanie potencjalnej szczepionki przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2, powodującemu chorobę COVID-19. Pierwsze ognisko epidemii wykryto w mieście Wuhan, w chińskiej prowincji Hubei. Obecnie najwięcej zachorowań notuje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie liczba potwierdzonych zakażeń przekroczyła 1,32 mln, a zgonów - 80 tys. Oskarżenia Izraela pod adresem Iranu "NYT" przypomina, że w kwietniu Izrael oskarżył hakerów działających na zlecenie Iranu o próbę sparaliżowania krajowych systemów wodociągowych. Do ataków na infrastrukturę doszło w pierwszych dniach zarządzonej przez premiera Benjamina Netanjahu powszechnej izolacji. Dziennik podkreśla jednak, że Izrael do tej pory nie przedstawił wiążących dowodów na to, że za cyberatakiem na wodociągi stoi Teheran.