- Mój osobisty punkt widzenia jest taki, że trzeba wprowadzać lockdown jak najszybciej. Na trzy albo cztery tygodnie. Nie trzeba chować się za politycznymi hasłami albo za jakimiś wygodnymi sformułowaniami, bo chodzi tu o wielkie systemowe ryzyko dla zdrowia - oznajmił Awakow na kanale Ukraina 24. Jak podkreślił, ostre restrykcje trzeba wprowadzić natychmiast, by przerwać łańcuch infekcji. Według Awakowa w najbliższych dniach władze będą gotowe, by określić szczegóły programu wsparcia dla biznesu związanego z wdrażaniem ograniczeń. Rekordowa liczba infekcji W październiku prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że władze będą wprowadzać lockdown, kiedy w kraju będzie 15 tys. zakażeń koronawirusem dziennie. W środę (25 listopada) wykryto rekordową liczbę infekcji - 15 331. Obecnie na Ukrainie obowiązuje weekendowy lockdown, który według wstępnych założeń ma trwać do końca listopada. Wytyczne przewidują, że w sobotę i niedzielę lokale gastronomiczne mogą obsługiwać klientów tylko na wynos, zamknięte są m.in. centra handlowo-rozrywkowe, placówki kulturalne, większość sklepów. W dni powszednie cały kraj jest w tzw. pomarańczowej strefie. Zabronione jest np. działanie dyskotek, klubów nocnych, lokale gastronomiczne mogą być otwarte w godzinach 7-22. Ograniczona jest też liczba osób w siłowniach, teatrach i kinach. Nie można organizować wydarzeń z udziałem ponad 20 osób. W środę premier Denys Szmyhal nie wykluczył wdrożenia lockdownu na okres świąteczno-noworoczny. Z Kijowa Natalia Dziurdzińska Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców