Minionej nocy po raz kolejny wzrosła liczba ofiar w Stanach Zjednoczonych. Na COVID-19 zmarło w USA niemal 100 tys. osób. To trzy razy więcej niż w drugiej pod względem liczby zgonów Wielkiej Brytanii, gdzie z powodu koronawirusa zmarło 37 tys. osób.Hiszpania tymczasem skorygowała liczbę ofiar po tym, jak okazało się, że wynosi ona nie 28, a 26 tys. Władze w Madrycie poinformowały też, że od lipca nie będzie obowiązku dwutygodniowej kwarantanny dla gości z zagranicy. Dzienna liczba ofiar w Hiszpanii wyniosła 50 osób, czyli znacznie mniej niż dzienne wskaźniki w marcu i kwietniu, a w Irlandii po raz pierwszy od dwóch miesięcy nie zanotowano nowych zgonów.Pogarsza się natomiast sytuacja w Ameryce Południowej, która jest obecnie epicentrum pandemii. W Brazylii zmarło już 23,5 tys. osób, a w Peru do końca czerwca przedłużono stan wyjątkowy.Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała tymczasem o wstrzymaniu testów klinicznych hydroksychlorochiny. To lek na malarię, który w początkowej fazie pandemii był brany pod uwagę jako mogący złagodzić skutki koronawirusa. Najnowsze badania pokazały jednak, że lek może pogorszyć przebieg COVID-19, a nawet doprowadzić do śmierci pacjenta. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców