Czeskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek (12 czerwca), że woj. śląskie zostało uznane za obszar o wysokim zagrożeniu epidemicznym, co oznacza, że nie obejmie go przywrócenie 15 czerwca normalnego ruchu granicznego. Czeskie służby będą wymagać testów na COVID-19. W innych rejonach granicę polsko-czeską będzie można przekraczać bez ograniczeń. Apel do czeskich władz W niedzielę Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego opublikował listy, jakie w tej sprawie marszałek woj. śląskiego wysłał do marszałka (hejtmana) Kraju Morawsko-Śląskiego Ivo Vondraka, a także do premiera Czech Andreja Babisza. Ponadto na Twitterze Jakub Chełstowski zaproponował swojemu czeskiemu odpowiednikowi zorganizowanie w najbliższym czasie wideokonferencji poświęconej możliwości otwarcia granicy między regionami, z udziałem przedstawicieli rządów centralnych. "Wypracujmy kompromis" - zachęcił marszałek woj. śląskiego, oceniając, iż sytuacja epidemiczna w obu regionach jest pod kontrolą. "Doskonale, jestem gotowy. Musimy poradzić sobie z tą sytuacją. Z pewnością nie chcę, aby to, co się dzieje, było postrzegane jako akt wrogości - to nonsens, często nadużywany politycznie. Mamy problem z chorobą po obu stronach granicy i należy go szybko rozwiązać" - odpisał na Twitterze Ivo Vondrak. W innym wpisie czeski marszałek zauważył, że nie trzeba będzie martwić się o otwarcie granic, jeśli dane dotyczące rozwoju epidemii koronawirusa będą korzystne. "Nie chodzi o politykę, ale o zdrowie naszych mieszkańców" - napisał Vondrak. Marszałek o odbudowie współpracy gospodarczej W liście do czeskiego premiera marszałek Chełstowski ocenił m.in., że dalsze ograniczenie ruchu transgranicznego będzie miało szczególnie negatywne skutki dla i tak nadwyrężonych w następstwie pandemii gospodarek obu państw. "Zapewniam, że sytuacja w woj. śląskim jest opanowana przez władze rządowe i samorządowe. Sektor górniczy podlega stałej kontroli, a ilość przeprowadzanych testów odbywa się na niespotykaną dotąd skalę. Działania te mają na celu ochronę nie tylko mieszkańców woj. śląskiego, ale i ogółu populacji. Dzięki przyjętym procedurom, przypadki wystąpienia COVID-19 są wykrywane na wczesnym etapie, a osoby zarażone oraz mające z nimi kontakt podlegają ostremu reżimowi sanitarnemu" - napisał marszałek woj. śląskiego. Jego zdaniem, utrzymanie obecnych procedur tylko na przejściach granicznych pomiędzy woj. śląskim a Krajem Morawsko-Śląskim osłabi znacząco stosunki gospodarcze, które w okresie kończącej się pandemii wymagają szczególnego wzmocnienia. "Codzienny ruch pracowników, a także transgraniczna wymiana handlowa, pozwolą szybciej odbudować współpracę gospodarczą, a naszym firmom realizować bilateralne kontrakty. Wyrażam nadzieję na wspólne pokonanie wirusa COVID-19 bez konieczności utrzymania dodatkowych uciążliwych obostrzeń dla polskich obywateli" - czytamy w liście Chełstowskiego do Andreja Babisza. W piśmie do Ivo Vondraka marszałek woj. śląskiego napisał natomiast, że Polacy, zwłaszcza mieszkańcy Śląska, są poddawani bardzo dużej liczbie testów, a osoby zdiagnozowane oraz mające z nimi kontakt podlegają ostremu reżimowi sanitarnemu. "W woj. śląskim sytuacja jest opanowana przez władze rządowe i samorządowe, a rozprzestrzenianie się wirusa dotyczy jedynie ognisk w górnictwie. Zapewniam, że sytuacja w regionie jest stabilna, stale monitorowana i kontrolowana" - głosi pismo do hejtmana Kraju Morawsko-Śląskiego. "Zwracam się o ponowną analizę sytuacji, uwzględnienia wszystkich aspektów, także gospodarczych, oraz zastosowanie procedur umożliwiających przekraczanie granic w trybie zastosowanym również dla obywateli innych państw" - podsumował Chełstowski. Zniesienie ograniczeń Czeskie ograniczenia w podróżowaniu do większości państw UE zostaną zniesione w poniedziałek, gdy zacznie działać system określany jako "światła drogowe" - kraje europejskie oznaczono w zależności od stanu zagrożenia epidemicznego kolorami: czerwonym, żółtym i zielonym. Polska, z wyjątkiem Śląska, znalazła się w grupie "państw zielonych", do których od poniedziałku Czesi będą mogli pojechać bez żadnych ograniczeń, a przy powrocie nie będą wymagane testy ani kwarantanna. Natomiast woj. śląskie uznano za obszar o najwyższym stopniu ryzyka i na interaktywnej mapie publikowanej przez resorty zdrowia oraz spraw zagranicznych oznaczono je kolorem czerwonym. Dlatego regionu nie obejmie go przywrócenie 15 czerwca normalnego ruchu granicznego - konieczne będą testy na COVID-19. W sobotę Kongres Polaków w Republice Czeskiej zaapelował do premiera tego kraju Andreja Babisza o ponowne przeanalizowanie decyzji o utrzymaniu po 15 czerwca zamkniętych granic z woj. śląskim.