Na potrzeby zestawienia posłużono się danymi dotyczącymi liczby zgonów od 1842 roku. Jak podano, w ciągu roku, który upłynął do ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia, w Anglii i Walii zanotowano łącznie 604 045 zgonów. Suma zgonów, choć rekordowa, jednak nie umożliwia dokładnych porównań historycznych, zważywszy m.in. na to, że wzrosła liczba ludności, a także śmiertelność ogólnie jest znacznie mniejsza niż choćby w XIX wieku (choćby z powodu rozwoju medycyny). Telewizja Sky porównała więc różnice w liczbie zgonów w stosunku do średniej z pięciu poprzedzających lat. W takim ujęciu dane z 2020 roku przedstawiają się zatrważająco - zanotowano o 13 proc. zgonów więcej. To największy wzrost tego współczynnika od 1929 roku. Z zestawienia wynika, że epidemia koronawirusa jest trzecią największą plagą od blisko 200 lat. Na pierwszym miejscu znalazł się "wielki mróz", czyli zima 1894-95, na drugim miejscu 1929 rok - epidemia grypy i wielki kryzys, a na trzecim epidemia koronawirusa. Dalej figurują: epidemia cholery z 1847 roku i dwie wojny światowe (ale uwaga - liczone są tutaj tylko ofiary cywilne).