"Nie doceniliśmy tego wirusa. Jest mocniejszy, niebezpieczniejszy niż się spodziewaliśmy" - ocenił Cuomo. Z prawie 76 tys. zakażeń stan Nowy Jork stał się obecnie epicentrum COVID-19 na świecie. Wyprzedził chińską prowincję Hubei, która odnotowała 67801 potwierdzonych przypadków, odkąd wirus pojawił się tam w grudniu. "Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni, wszyscy jesteśmy zmęczeni. Przez długi czas przychodzą złe wieści. Cały nasz styl życia został zakłócony. Każdy chce wiedzieć jedno, kiedy to się to skończy. Nikt nie wie" - powiedział Cuomo, dodając, że nie stanie się to wkrótce. Szczyt za 14-21 dni W ciągu nocy liczba potwierdzonych zakażeń w stanie Nowy Jork wzrosła o 14 proc. Według prognoz szczyt zakażeń nastąpi za 14 do 21 dni. "Jeśli szczyt będzie za 14-21 dni, to po wejściu na niego trzeba zejść po drugiej stronie góry. Ureguluj swoje oczekiwania tak, abyś nie był rozczarowany każdego ranka, kiedy wstajesz" - radził Cuomo. "Wojna, jakiej jeszcze nie było" Gubernator nazwał batalię z COVID-19 wojną, jakiej wcześniej jeszcze nie było. W jego opinii wymaga to innego sposobu myślenia i przekształceń organizacyjnych. Przekonywał, że pacjenci z COVID-19 potrzebują respiratorów na znacznie dłuższy czas, niż większość innych chorych, którzy doświadczają problemów z oddychaniem. "Im dłużej korzystasz z respiratora, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że z niego wyjdziesz" - zauważył. Jak powtórzył, stan Nowy Jork potrzebuje tych urządzeń znacznie więcej. Zamówiono w Chinach 17 tys. respiratorów, każdy wartości 25 tys. dolarów. Zakażony brat gubernatora Podczas konferencji prasowej w stolicy stanu Albany gubernator powiadomił, że wirusem zaraził się jego brat 49-letni Chris Cuomo, który sam poddał się izolacji. Jest on prezenterem programu, telewizji CNN Cuomo Prime Time. Kontynuuje pracę z domu. "Wszyscy są narażeni na tego wirusa. Każdego traktuje jednakowo" - powiedział gubernator, dodając, że brat jest zarazem jego największym przyjacielem. "Jest on mocny, choć nie tak mocny jak sam myślał" - zażartował. "I nic mu się nie stanie" - powiedział. Gubernator wykorzystał chorobę brata, aby uwypuklić znaczenie nakazanego dystansu społecznego. Przypomniał, że dwa tygodnie temu sugerował w rozmowie z Chrisem, aby przebywająca u niego ich matka, powróciła do swojego domu, gdzie mieszka samotnie. "Gdyby matka wciąż była u brata, mielibyśmy zupełnie inną sytuację, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że ona zostałaby także zakażona. Wtedy stanęlibyśmy w obliczu innej sytuacji, niż tylko mój brat siedzący przez dwa tygodnie w piwnicy w domu" - powiedział. Wezwanie do trwania w izolacji Cuomo wzywał ludzi do zachowania ostrożności, nawet jeśli oznacza to pozostawanie w izolacji przez długi czas. "Wiem! Cóż, jestem znudzony. Nudzę się!" - przyznał Cuomo, który mieszka obecnie sam. Zapowiedział także, że zamierza przenieść pracowników służby zdrowia z niezapełnionych jeszcze szpitali w stanie Nowy Jork do przepełnionych i przeciążonych szpitali w mieście. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski