Jedną z zakażonych osób jest 64-letni pracownik służby zdrowia, który 3 marca wrócił z Wielkiej Brytanii. Niepokojące objawy zgłosił jednak dopiero w niedzielę, a od powrotu z zagranicy regularnie pracował z pacjentami w placówce publicznej służby zdrowia w stolicy kraju, Nikozji. Chorego 64-latka skrytykował cypryjski minister zdrowia Konstantinos Ioannou, który jego postawę określił jako "godną ubolewania". "Wrócił z zagranicy 3 marca, a dopiero w niedzielę zgłosił objawy. To komplikuje wysiłki ministerstwa w zakresie odnalezienia osób, z którymi miał kontakt w ciągu ostatnich pięciu dni" - powiedział szef resortu. Drugą zakażoną osobą jest 25-letni mężczyzna, który niedawno wrócił z Włoch. Do poniedziałku leżący na Morzu Śródziemnym Cypr był jedynym krajem UE, w którym nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia koronawirusem.