Czeskie ograniczenia w podróżowaniu do większości państw UE zostaną zniesione w poniedziałek, gdy zacznie działać system nazwany "światła drogowe". Kraje europejskie oznaczono w zależności od stanu zagrożenia epidemicznego kolorami: czerwonym, żółtym i zielonym. Polska, z wyjątkiem Śląska, znalazła się w grupie "państw zielonych", do których od poniedziałku Czesi będą mogli pojechać bez żadnych ograniczeń, a przy powrocie nie będą wymagane testy ani kwarantanna. Województwo śląskie uznano za obszar o najwyższym stopniu ryzyka i na interaktywnej mapie publikowanej przez resorty zdrowia oraz spraw zagranicznych oznaczono je kolorem czerwonym. Inne wytyczne dla Śląska Konsul RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz powiedziała, że została oficjalnie poinformowana przez stronę czeską o zasadach panujących wzdłuż całego odcinka granicy obejmującej kraj (województwo) morawsko-śląski. "Poinformowano mnie, że utrzymany zostaje obowiązujący dotąd reżim graniczny, pozostają kontrole graniczne, a pracownicy transgraniczni muszą przedkładać zaświadczenia o negatywnym wyniku testu" - wyjaśniła. Tym samym granica nie zostanie otwarta dla ruchu turystycznego oraz tranzytu obywateli polskich, którzy ze Śląska jechaliby np. do Austrii. Będą musieli przekroczyć czesko-polską granicę w innym miejscu. Przedstawicielka wydziału prasowego ministerstwa zdrowia Renata Povolna powiedziała, że decyzję uzasadniał skokowy wzrost zachorowań w województwie śląskim. Reszta Polski w "strefie zielonej" Mapa z podziałem państw z wykorzystaniem kolorów ma być aktualizowana raz w tygodniu i uwzględniać dane o rozwoju epidemii. Zgodnie z informacjami resortu zdrowia cała reszta Polski oznaczona jest kolorem zielonym i 15 czerwca br. na pozostałej części granicy z Polską zostanie przywrócony normalny ruch, także turystyczny. O utrzymanie dotychczas obowiązującego systemu na części polsko-czeskiej granicy zwracał się do władz centralnych w Pradze hetman (marszałek) kraju morawsko-śląskiego Ivo Vondrak. Z tym postulatem zgodził się premier Andrej Babisz, który portalowi Lidovky.cz potwierdził, że pozostała część Polski pozostanie w strefie "zielonej".