Koronawirus. Brytyjczycy chcą połączyć swoją szczepionkę z rosyjską
Firma AstraZeneca przetestuje, jak zadziała połączenie jej szczepionki na koronawirusa z tą rosyjską - informuje Reuters.
Zaskakujący eksperyment ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Brytyjsko-szwedzki koncern zamierza sprawdzić, czy da się skutecznie połączyć dwie szczepionki: opracowywaną w Wielkiej Brytanii szczepionkę AstraZeneca/Oksfordu oraz rosyjską - Sputnik V.
Są to tradycyjne szczepionki, jeśli chodzi o metodę ich wytwarzania, oparte na innej technologii niż szczepionki Pfizera i Moderny.
O inicjatywie AstraZeneca poinformowały rosyjskie władze, a firma potwierdziła te doniesienia.
Naukowcy z Wysp będą współpracować z moskiewskim Instytutem Gamalei.
Jak zauważa Reuters, rosyjskie władze uznają ten krok za docenienie rosyjskiej szczepionki, kwestionowanej dotychczas przez zachodnich ekspertów.
AstraZeneca szuka sposobu, by zwiększyć skuteczność swojej szczepionki, która - według testów klinicznych - wynosi 70,4 proc. Rosjanie twierdzą, że ich szczepionka jest skuteczna w ponad 90-proc.
Obie szczepionki wykorzystują nieszkodliwe adenowirusy jako nośniki do wprowadzania instrukcji genetycznych do organizmu w celu pobudzenia komórek do produkcji białek. To podejście zostało wcześniej zastosowane m.in. w szczepionce przeciw eboli.
Partnerstwo może wywołać kontrowersje na Wyspach. W lipcu brytyjskie władze informowały, że powiązani z Kremlem hakerzy próbowali wykraść badania nad szczepionką z różnych instytucji na całym świecie. Rosja zaprzeczyła tym oskarżeniom.