Dotychczas zamknięcie kawiarni dotyczyło tylko regionu Brukseli i miało trwać do początku listopada. Zarządzenie obecnie obejmie cały kraj i dotyczy również restauracji. Minister wyjaśnił, że decyzja o zamknięciu tych lokali, ocenianych przez specjalistów jako miejsca, gdzie wirus się najbardziej rozprzestrzenia, ma na celu "absolutnie" uniknięcie nowego lockdownu, jaki wprowadzono w kraju na wiosnę. Według niego "ze zdrowotnego punktu widzenia sytuacja jest poważna". Musimy "zapobiec przeciążeniu naszego systemu opieki zdrowotnej (...). Nasze szpitale są zatkane" - przypomniał minister. - Wskaźniki (zachorowalności) są wyższe niż w marcu, kiedy zdecydowaliśmy się na lockdown. Tego absolutnie chcemy uniknąć - dodał. W 11,5-milionowej Belgii doszło łącznie do 191 959 zakażeń koronawirusem; zmarło 10 327 osób. Obecnie liczba zakażonych SARS-CoV-2 i przyjęć do szpitali szybko rośnie.