Przed pandemią większość skarg wpływających do biura Rzecznika Praw Pacjenta dotyczyła błędów popełnianych przez personel medyczny. Teraz skargi najczęściej dotyczą naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych. - W okresie pandemii mamy do czynienia z poważnym ograniczeniem dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej, np. zamykanie placówek przed pacjentami, odwoływanie planowych zabiegów leczniczych, brak alternatywy leczenia, odroczenie obowiązkowych szczepień dzieci czy też trudności z uzyskaniem kopii dokumentacji medycznej, niezbędnej do kontynuacji leczenia - wylicza Interii Bartłomiej Chmielowiec. Takie zachowania mogą doprowadzić do przerywania przez pacjentów wcześniej rozpoczętego leczenia. To zaś jest zagrożeniem nie tylko dla chorych ale też całego systemu zdrowotnego. Dlatego - podkreślił Rzecznik Praw Pacjenta - bez względu na pandemię musi być zapewniony dostęp do bieżących świadczeń zdrowotnych. - Najpoważniejszym zagrożeniem jest zaniechanie badań diagnostyczno-leczniczych w wykrywaniu chorób cywilizacyjnych i onkologicznych. Zamrożenie tych działań może przynieść nieodwracalne skutki, które będą nie do odrobienia przez wiele następnych lat, nie mówiąc już o wzroście śmiertelności z powodu braku dostępu do świadczeń zdrowotnych - ostrzega Chmielowiec. Ostatnie pożegnanie Podczas pandemii do naruszeń praw dochodzi w obszarze poszanowania intymności i godności pacjenta. Chorzy narzekają, że w szpitalu nie mogą towarzyszyć im bliscy. Pojawiały się też sygnały dotyczące naruszeń prawa do poszanowania życia rodzinnego, ponieważ w niektórych szpitalach rodzice nie mogą przebywać z dziećmi na oddziałach. - Przypominam, że to osoba dorosła wyraża zgodę na świadczenia udzielane u dziecka, z tych względów całkowite zawieszenie kontaktów nie jest możliwe ze względów prawnych - wyjaśnia rozmówca Interii. Bartłomiej Chmielowiec podkreśla, że pomimo trwającej pandemii niektóre uprawnienia chorych muszą być respektowane. Przykładem jest prawo do ostatniego pożegnania z członkiem rodziny, którego śmierć nie jest związana z zachorowaniem na COVID-19. - Takie pożegnanie może odbyć się przy zachowaniu wszystkich środków bezpieczeństwa oraz przy uwzględnieniu konkretnych zasad, na które osoba bliska musi wyrazić zgodę, np. czasu kontaktu - informuje Rzecznik. Prawo pacjenta naruszają też te ośrodki zdrowia, które teraz, podczas pandemii, przyjmują chorych wyłącznie przez telefon. - Samo zalecenie organizacji świadczeń w ten sposób nie stanowi naruszenia praw pacjenta. Wstępna kwalifikacja może odbywać się telefonicznie. Istotne jest jednak, aby nie był to jedyny sposób udzielenia świadczenia zdrowotnego i aby kwalifikacji dokonywała osoba z odpowiednimi uprawnieniami i doświadczeniem - podkreśla Bartłomiej Chmielowiec. Osobiście, a nie przez telefon, powinna się odbyć również tzw. wizyta pierwszorazowa u lekarzy specjalistów. Istnieją też kategorie pacjentów, którzy wymagają wizyty osobistej, np. osoby z demencją, z chorobami psychicznymi czy małe dzieci. Apel o zmiany Pandemia koronawirusa wskazała na potrzebę zmian legislacyjnych, np. określenie ograniczeń, jakie można stosować wobec pacjentów podczas epidemii. I to zarówno wobec ogółu, jak i tych zakażonych. - Można spodziewać się, że scenariusz epidemii na taką skalę jaka jest obecnie, z uwagi na globalizację, powtórzy się, a system ochrony praw pacjenta jest tylko jednym z elementów, który należy na taki wariant przygotować - podkreślał rozmówca Interii. Bartłomiej Chmielowiec przyznał, że w obecnej sytuacji można mówić o systemowym ograniczeniu praw pacjentów. - Obecnie widzę konieczność systemowych ograniczeń, ale też apeluję o przyjęcie systemowych rozwiązań, aby nie powodować niezrozumiałych nierówności w traktowaniu pacjentów, wynikających wyłącznie z decyzji dyrektorów szpitali - podkreślał Rzecznik Praw Pacjenta. I zapewnił, że dzięki interwencjom pracowników biura, problemy pacjentów są bardzo szybko rozwiązywane. - Dlatego apeluję do pacjentów i ich bliskich, aby zgłaszali nam swoje problemy, również te trudne i pilne, np. za pośrednictwem Telefonicznej Informacji Pacjenta 800 190 590 - zwraca się do wszystkich Bartłomiej Chmielowiec. Ewa Wysocka