W opublikowanym komunikacie ograniczono sprzedaż tego artykułu do czterech opakowań na osobę, aby "zagwarantować, że większa liczba klientów będzie mogła go nabyć". Sprecyzowano, że "umożliwi to skonsolidowanie poziomu zapasów, podczas gdy dostawcy zwiększą lokalną produkcję i dostawy, tak aby zaspokoić większe niż zazwyczaj zapotrzebowanie". W australijskich supermarketach wykupywane są, w obawie przed zakłóceniami w zaopatrzeniu spowodowanych przez wirus, także inne towary - np. konserwy, maski higieniczne i żele do odkażania rąk. Premier Australii Scott Morrison oświadczył w wywiadzie radiowym, że rozumie dlaczego ludzie są zaniepokojeni i robią takie rzeczy w supermarketach. "Moim zdaniem, niepotrzebnie" - podkreślił. Poinformował też, że rozmawiał z przedstawicielami dwóch największych sieci supermarketów - Woolworth i Coles - na temat posunięć w związku ze wzmożonymi przez panikę zakupami.