Jak poinformował w piątek mł. asp. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji, 21-latka zatrzymali w Szczecinie funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, zajmujący się na co dzień zwalczaniem cyberprzestępczości. Mężczyzna na jednym z internetowych portali ogłoszeniowych oferował do sprzedaży fałszywe zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na obecność SARS-CoV-2. - W jego "asortymencie" były również zaświadczenia zwalniające z noszenia maseczki ochronnej. Według sprzedającego dokumenty, które można było u niego kupić, były niezwykle wiarygodne i bez obaw mogły być wykorzystywane do okazywania służbom państwowym w celu umożliwienia ich właścicielom między innymi podróżowania bez konieczności odbycia kwarantanny - wyjaśnił Ratajczyk. Mężczyzna swoją nielegalną działalność prowadził od połowy marca. - Szybko został namierzony przez dolnośląskich policjantów. Dzięki ich intensywnym i skutecznym działaniom nie udało mu się rozwinąć "interesu" i zamiast zarobić na oszukiwaniu innych osób, trafił do policyjnego aresztu - dodał policjant. Co znaleziono w mieszkaniu? Podczas przeszukania mieszkania 21-latka policjanci znaleźli sprzęt, który mężczyzna wykorzystywał do umieszczania ogłoszeń w internecie, telefon, za pomocą którego kontaktował się z klientami, karty bankomatowe oraz nośniki pamięci. W toku dalszych czynności okazało się również, że mężczyzna był już wcześniej karany za oszustwa. Obecnie z zatrzymanym trwają czynności procesowe. - Dalsze postepowanie w tej sprawie prowadzić będą szczecińscy policjanci, którzy zajmą się szczegółowym wyjaśnianiem wszelkich okoliczności nielegalnego procederu, którym trudnił się 21-latek - przekazał Ratajczyk. Dodał, że za tego typu przestępstwo grozić może kara do ośmiu lat więzienia. Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!