Twórcy takich stron i aplikacji, jak Coronamap.live czy Wuhanvirus.kr bazują na danych rządowych, dotyczących przypadków występowania wirusa. Koreański rząd, krytykowany za to, że w przeszłości zbyt opieszale reagował np. w przypadku takich sytuacji, jak epidemia wirusa MERS w 2015 .r, tym razem postanowił usprawnić komunikację dotyczącą koronawirusa. Dlatego też, już po pierwszych zakażeniach, opublikowana została bardzo szczegółowa lista, zawierająca informacje o potwierdzonych przypadkach zachorowań, wieku i płci pacjentów oraz dane o tym, w jakich miejscowościach przebywali zarażeni, zanim poddani zostali kwarantannie. Interaktywne mapy Dane personalne chorych nie zostały upublicznione, jednak opublikowane przez rząd informacje umożliwiły programistom stworzenie w sieci interaktywnych map, pozwalających na śledzenie ruchów pacjentów. Strony są na bieżąco aktualizowane, ponieważ koreańscy urzędnicy są zobowiązani do regularnych publikacji informacji o nowych przypadkach zakażenia, w tym - danych miejscowości, w jakich do nich doszło. Jak twierdzą ich autorzy, strony i aplikacje mają pomóc użytkownikom w unikaniu lokalizacji potencjalnie niebezpiecznych ze względu na wirusa i - tym samym - ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii. I tak np. użytkownicy serwisu Coronamap.live mogą jednym kliknięciem sprawdzić, czy w ich sąsiedztwie jest jakiś przypadek zakażenia wirusem. Założyciel strony mówi, że odwiedza ją dziennie 300 tys. osób. Serwis dostępny jest w języku koreańskim, chińskim i angielskim. Liczba potwierdzonych zachorowań w Korei przekroczyła w poniedziałek 800 przypadków.