Z tej liczby 26 było lokalnymi infekcjami a pozostałe wykryto u osób powracających z zagranicy. Do większości nowych transmisji wirusa dochodzi wśród bywalców barów i klubów w dużych miastach, zwłaszcza w "rozrywkowej" dzielnicy Itaewon w Seulu. Osoby te korzystają z pewnego poluzowania przez władze obostrzeń. Władze ustaliły, że jedna osoba, 29-letni mężczyzna, który odwiedził pięć barów i klubów nocnych w Itaewon, a później wykryto u niego wirusa, zaraził co najmniej 15 innych osób. Według komunikatu KCDC łączna liczba osób zakażonych, które wykazują objawy chorobowe wzrosła do 10 tys. 874. Liczba zgonów nie zmieniła się i wynosi 256. 9 tys. 610 osób wyzdrowiało a 10 tys. 128 poddano testom na obecność koronawirusa. Po spadku liczby nowych zachorowań władze Korei Płd. złagodziły w ub. środę prowadzoną od dwóch miesięcy kampanię dystansowania społecznego i ogłosiły przejście do etapu "kwarantanny w życiu codziennym". Ma ona umożliwić mieszkańcom powrót do aktywności społecznej i gospodarczej. Jednak eksperci obawiają się, że łagodzenie obostrzeń, zwłaszcza obowiązku dystansowania społecznego i zakładania maseczek, może doprowadzić do nowej fali zachorowań. Do początku marca W Korei Południowej notowano kilkaset nowych zachorowań dziennie.