O kontrowersjach związanych z zaszczepieniem starosty śremskiego Zenona Jahnsa poinformowało w środę Radio Poznań. "Też jestem w grupie zerowej" Starosta, pytany przez dziennikarza, dlaczego został zaszczepiony już teraz, skoro nie jest pracownikiem służby medycznej, odpowiedział, że zrobił to, "żeby dać sygnał mieszkańcom, że to jest jedyna droga, żebyśmy wrócili do normalności". - Ja jestem też w grupie zerowej, bo jestem właścicielem szpitala - powiedział. Dopytywany, co ma na myśli, odparł, że "wszystkie firmy współpracujące ze szpitalem są również w grupie zerowej". Poproszony, by wskazał, jaką spółkę reprezentuje, powiedział: - Ja nie prowadzę firmy, tylko jestem organem założycielskim, jestem właścicielem, to jest moja spółka. Dziennikarz lokalnego radia wskazał, że samorządowcy nie są wymienieni jako osoby z grupy zero. - Wszyscy samorządowcy nie są właścicielami szpitala. Nawet pan minister zdrowia prosił prezesów i dyrektorów szpitali, żeby prosili starostów czy prezydentów, żeby byli ambasadorami tego szczepienia - powiedział Jahns. Na pytanie, czy nie wystarczyłoby zadeklarowanie, że zaszczepi się w pierwszym możliwym terminie, starosta odparł: - Nie, bo to jest tylko słowo, a mieszkańcy jak widzą, że się szczepię, to wtedy jest fakt. Komentarz szpitala Prezes zarządu szpitala w Śremie Michał Sobolewski powiedział Radiu Poznań, że "czyny bardziej przekonują społeczeństwo niż słowa". - Jeżeli chodzi o personel medyczny w tej grupie zero mamy już w granicach 800 osób zapisanych, wczoraj zaszczepiliśmy 75 osób. (...) Tak naprawdę to są wszyscy pracownicy służby zdrowia - mówił. Pytany, na jakiej zasadzie zaszczepił się we wtorek starosta, odpowiedział: - Zaprosiłem pana starostę jako przedstawiciela właściciela szpitala oraz jako gospodarza powiatu śremskiego, ponieważ wszystkim nam zależy, żeby jak najwięcej osób było jak najszybciej w powiecie śremskim zaszczepionych. Zaprosiłem z uwagi na to, że to jest też jedna z osób, które pracują w organach spółki - podkreślił Sobolewski. "Etap zero" szczepień Szczepienia przeciw COVID-19 preparatem firm Pfizer i BioNTech rozpoczęły się w Polsce w niedzielę. W pierwszej kolejności - w tzw. etapie zero - szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe i nauczyciele. Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup rozpoczną się 15 stycznia.