Program, którym będzie zarządzać Polski Fundusz Rozwoju, jest częścią tarczy finansowej dla dużych przedsiębiorstw. Jego budżet całkowity wynosi około 5,5 mld euro i będzie on otwarty dla dużych firm oraz niektórych większych MŚP zarejestrowanych nad Wisłą. "Program o budżecie 1,6 mld euro umożliwi Polsce zrekompensowanie szkód poniesionych przez duże oraz niektóre małe i średnie przedsiębiorstwa w związku z pandemią. Jednocześnie pomoże zaspokoić ich bezpośrednie zapotrzebowanie na płynność. Dzięki temu przedsiębiorstwa te będą mogły kontynuować działalność w trakcie pandemii koronawirusa i po jej zakończeniu" - podkreśliła w piątkowym oświadczeniu wiceszefowa KE Margrethe Vestager. Pomoc w formie subsydiowanych pożyczek Pomoc będzie udzielana w formie subsydiowanych pożyczek oprocentowanych na korzystnych zasadach. Będą one mogły zostać spłacone do 30 września 2021 r. Wysokość spłat nie ma przekraczać 75 proc. rzeczywistej szkody poniesionej przez firmy, które będą beneficjentami pomocy, między 1 marca a 31 sierpnia tego roku, bezpośrednio w związku z pandemią koronawirusa. W związku z tym beneficjentom zostanie zapewniona natychmiastowa płynność poprzez pożyczki. Program zakłada, że pomoc będzie udzielana w formie pożyczek, które zostaną później częściowo umorzone. Firmy nie będą musiały spłacać kwot, które będą odpowiadały stratom poniesionym w związku z pandemią. "Działamy w ścisłym kontakcie i we współpracy z Polską, podobnie jak kontynuujemy współpracę ze wszystkimi państwami członkowskimi po to, by krajowe środki wsparcia można było wprowadzić jak najskuteczniej i jak najszybciej, zgodnie z przepisami UE" - zaznaczyła Vestager. Jeszcze jeden element tarczy do zatwierdzenia Komisja uważa, że pandemię COVID-19 można uznać za zdarzenie nadzwyczajne, ponieważ jest ona wyjątkowa, nieprzewidywalna i ma znaczący wpływ na gospodarkę. W związku z tym uzasadnione są wyjątkowe interwencje państw członkowskich, by zrekompensować straty związane z tym kryzysem. KE ocenia, że polski program pomocy zrekompensuje straty, które mają z nim bezpośredni związek. Urzędnicy z Brukseli uznali, że polskie wsparcie jest proporcjonalne, bo przewidziana rekompensata nie wykracza poza to, co jest konieczne do naprawienia szkody, zgodnie z prawem UE. W poniedziałek, 25 maja, KE dała zielone światło na pierwszy element trzeciej tarczy finansowej warty 2,2 miliarda euro. Do zatwierdzenia zostaje jeszcze jej jedna, trzecia część o wartości 7,5 mld złotych (ok. 1,7 mld euro). Z Brukseli Krzysztof Strzępka