Kolegium rektorskie najstarszej uczelni w kraju oceniło, że "skrajnym dowodem braku odpowiedzialności za losy ludzi" jest ogłoszenie przez TK wyroku w czasie pandemii i rosnącej liczby zakażeń Sars-CoV-2, a także kiedy w krytycznej sytuacji jest służba zdrowia. - Odpowiedzialni za blisko 50 tysięcy członków Wspólnoty Akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego nie możemy nie zareagować na zdarzenia, które boleśnie dotknęły - niezależnie od poglądów politycznych i światopoglądowych - nie tylko środowisko akademickie, ale Obywatelki i Obywateli naszego kraju - napisało w apelu kolegium rektorskie Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowczy apel do polskich władz W piśmie skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego władze UJ zwróciły się o "pilne znalezienie dróg wyjścia z sytuacji, w jakiej znalazło się polskie społeczeństwo po wyroku Trybunału Konstytucyjnego". Kolegium rektorów dodało, że trudno dzisiaj nie wypowiedzieć podstawowej prawdy, zgodnie z którą - jak podało - "osoby, którym powierzono prawo stanowienia prawa i jego realizację ponoszą szczególną odpowiedzialność za dobro narodu i nikt dzisiaj, ani w przyszłości nie zwolni ich z odpowiedzialności za kolejne dramaty, którymi może być dotknięte społeczeństwo polskie w wyniku podejmowanych przez nich decyzji". Pod apelem podpisali się rektor UJ prof. Jacek Popiel, prorektorzy, w tym prorektor ds. Collegium Medicum prof. Tomasz Grodzicki, oraz kanclerz i kwestor uczelni. Masowe protesty pod wyroku TK W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Od czwartku w kraju trwają protesty przeciwko wyrokowi TK. W niedzielę protestujący weszli do kościołów. W Krakowie protestujący zniszczyli wystawę plenerową na Plantach, w pobliżu kurii, poświęconą Janowi Pawłowi II w stulecie jego urodzin.