Przypomnijmy - lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował doniesienia o nadchodzącym dopuszczeniu szczepionki przeciw koronawirusowi w Polsce. - Ja jeszcze mogę jechać i zaszczepić pana prezydenta Dudę, bo on miał chyba jakieś wątpliwości do tego i zrobię to, jak najszybciej się da, żeby tylko nie siali fake newsów, zwłaszcza rządzący, którzy są odpowiedzialni za te szczepienia - mówił w TVN24 polityk, który z zawodu jest lekarzem. Kosiniak-Kamysz nawiązał prawdopodobnie do wypowiedzi Andrzeja Dudy z lipcowej kampanii wyborczej. Wtedy, podczas debaty w Końskich, prezydent powiedział: - Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę. Po debacie prezydent doprecyzował, że chodziło mu o dobrowolność wykonania szczepień na koronawirusa. Karczewski: Odradzam ofertę Kosiniaka-Kamysza Do deklaracji szefa PSL odniósł się senator PiS Stanisław Karczewski, który - podobnie jak Kosiniak-Kamysz - jest lekarzem. "Panie Prezydencie. Zachęcam do szczepienia. Sam, choć przeszedłem COVID-19, będę się szczepił. Ale stanowczo odradzam ofertę Pana Kosiniaka-Kamysza. Są politycy, którym się ufa, i są tacy, którym trudno ufać" - napisał na Twitterze. O 11 267 nowych i potwierdzonych przypadkach koronawirusa w Polsce poinformowało w sobotę Ministerstwo Zdrowia. Jak dodało, zmarło kolejnych 483 chorych na COVID-19. Oznacza to, że bilans wszystkich zakażeń zwiększył się do 1 194 110 natomiast zgonów - do 25 254.