Federalna naczelna lekarz kraju Theresa Tam powiedziała we wtorek na konferencji prasowej, że publiczna służba zdrowia przygotowuje się do zarządzania sytuacją związaną z COVID-19 przez okres najbliższego roku, a może nawet 2 do 3 lat, a szczepionka nie będzie cudownym rozwiązaniem. "Wszystkie podjęte środki bezpieczeństwa muszą obowiązywać przez długi czas" - powiedziała Tam. Według danych zaprezentowanych przez Tam do poniedziałku w Kanadzie przetestowano ponad 4,178 mln osób, wykryto 117 031 przypadków zakażenia, zmarły 8947 osoby. Z danych "The New York Times" wynika, że w ok. 9 razy większych pod względem ludności USA potwierdzono dotychczas 4,8 mln zakażeń, zmarło 158 tys. osób. Kanadyjczycy nie mają zaufania do sytuacji epidemiologicznej w Stanach Zjednoczonych i tylko 17 proc. poleciałoby samolotem do USA, wobec 32 proc. tych, którzy kupiliby bilet na lot w granicach własnej prowincji - wynika z sondażu opublikowanego w weekend przez Research Co., instytut badania opinii publicznej z Vancouver. "Chęć do podróżowania zanim zostanie wynaleziona szczepionka na COVID-19 jest niska tak w Kanadzie, jak w USA. Mieszkańcy Ameryki Północnej w wieku powyżej 55 lat, którzy z reguły skłonni są odkrywać rzeczy nowe i wydawać na to pieniądze, są szczególnie niechętni wobec podróży, o ile szczepionka nie stanie się rzeczywistością" - mówił cytowany w komunikacie szef Research Co. Mario Canseco. "Polityczne samobójstwo" Kanada zamknęła granice dla zagranicznych turystów w marcu br. Jednak Kanadyjczycy, choć nie mogą przekraczać granicy lądowej z USA w celach turystycznych, mogą do USA polecieć samolotem. W zależności od wybranego kierunku mogą nawet uniknąć dwutygodniowej kwarantanny. Granice dla Kanadyjczyków otworzyła też Unia Europejska, choć Kanada wciąż nie odwzajemnia tej decyzji. Zastępca federalnej naczelnej lekarz kraju Howard Njoo powiedział w ub. tygodniu na konferencji prasowej: "My wszyscy w Kanadzie, tak mieszkańcy, jak osoby odpowiedzialne za publiczną służbę zdrowia, patrzymy uważnie i z pewnymi obawami na to, co się dzieje w USA". Wzrost liczby przypadków zachorowań w USA określił jako "przestrogę". Cytowany przez publicznego nadawcę CBC profesor ekonomii Moshe Lander z Uniwersytetu Concordia w Montrealu powiedział, że rozważanie przez polityków otwarcia granicy z USA w chwili, gdy Kanadyjczycy nie czują się bezpieczni, oznaczałoby "polityczne samobójstwo". W opublikowanym w lipcu badaniu firmy Leger 86 proc. Kanadyjczyków chciało, by granica z USA pozostała zamknięta dłużej niż do końca lipca. Obostrzenia w przekraczaniu granicy Z danych Statistics Canada wynika, że liczba Amerykanów podróżujących samochodem do Kanady spadła o 96 proc. w porównaniu z poziomami sprzed roku, liczba kanadyjskich podróży samochodem do USA spadła o 94 proc. Niemniej istnieje problem Amerykanów, którzy nadużywają możliwości przejechania tranzytem przez Kanadę w drodze na Alaskę. W czerwcu policja zaczęła wystawiać mandaty turystom w samochodach i właścicielom jachtów i statków wycieczkowych - jak wynika z komunikatu Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej (RCMP). W miniony piątek kanadyjskie służby graniczne CBSA wprowadziły obostrzenia w przekraczaniu granicy Kanada-USA. Amerykanie mogą wjeżdżać do Kanady w drodze na Alaskę tylko w pięciu przejściach granicznych. Mogą przejeżdżać przez Kanadę tylko najkrótszą drogą i będą musieli, przed ponownym przekroczeniem granicy, potwierdzić u kanadyjskiej straży granicznej swój wyjazd. Podróżni w tranzycie otrzymają specjalne oznakowanie samochodu. Amerykanom przypomniano, że wprowadzanie kanadyjskich urzędników w błąd oznacza zakaz wjazdu do Kanady. W komunikacie CBSA nie wspomina się o tymczasowości nowych ograniczeń, podkreślono natomiast, że "rząd Kanady zobowiązał się do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa Kanadyjczyków oraz ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19 w Kanadzie". Z Toronto Anna Lach(PAP)