- To była sytuacja graniczna, organizm się wybronił z tej dramatycznej sytuacji - wspominał poseł. - Warto, by po okresie wakacyjnym wszyscy przypomnieli sobie o dystansie i zasadach sanitarnych - zaapelował w rozmowie z Polsat News polityk PiS. Polaczek jesienią zeszłego roku zaraził się koronawirusem. Chorobę przeszedł ciężko. Był leczony w szpitalu w Katowicach. Wspominając przebieg COVID-19, zachęcał do szczepień. Jerzy Polaczek przypomniał, że szczepienia zapobiegają śmierci lub ciężkiej chorobie. Adam Niedzielski: Medycy z białego miasteczka nie dostaną drugiej szansy na rozmowy dwustronne- Dziś jest moment, by dziś po raz kolejny zaapelować do tych, którzy się wahają lub mają wątpliwości, aby uniknęli tego ryzyka poprzez przyjęcie szczepionek, które przeciwdziałają tej niejednokrotnie drastycznej chorobie - mówił. Przebywając w szpitalu polityk rozmawiał z Piotrem Witwickim. "Dla mnie covid to jak snajper, który swoim strzałem próbował mnie zabić. Na szczęście dziś moja forma fizyczna nieco się poprawia" - powiedział wówczas poseł.ZOBACZ: Jerzy Polaczek: W szpitalu człowiek zastanawia się, ile zobaczy zwłok "Największy dar" - Chciałbym wezwać te tysiące osób, które mają wątpliwości albo kontestują te elementarne kwestie, by dali największy dar służbie zdrowia i wszystkim pracującym na oddziałach covidowych, aby ograniczyć skalę wzbierającej fali - dodał w rozmowie z Polsat News. Poseł wcześniej krytykował negującą istnienie pandemii wokalistkę Edytę Górniak.Nowe zasady wjazdu do Czech dla niezaszczepionychPiosenkarka oceniła, że w szpitalach "leżą statyści". "Dziękuję Edycie Górniak za docenienie roli statystów w 'spektaklu' chorzy na COVID-19" - napisał na Twitterze poseł Polaczek. "Są wśród nas nie tylko statyści, ale wręcz aktorzy, którzy odgrywają sceny ataków duszenia się, niemożności zaczerpnięcia powietrza czy sceny śmierci i pakowania do worków. Zapraszamy Panią!" - dodał polityk.