"W piątek wieczorem poczułem typowe objawy grypy - ból mięśni, gorączka 38 stopni. Byłem przekonany, że może to być tylko grypa, ale na wszelki wypadek zgłosiłem wraz z żoną chęć zrobienia testów. Weekend był trudny, ale powoli objawy mijały. W poniedziałek myślałem, że jak to typowa grypa: przyszła i po prostu odchodzi. We wtorek zrobiliśmy jednak testy i okazało się, że wynik jest pozytywny. To pokazuje, jak bardzo różną formę przybiera koronawirus" - napisał Owsiak.Szef WOŚP podkreślił, że gdyby nie to, że "pandemia jest obecna we wszystkich przekazach medialnych, uznałby to za coś, co w życiu już zdarzyło się nieraz i dzisiaj byłby już w Fundacji". "Wyniki testu zmieniły jednak te plany o 180 stopni. Dlatego apeluję do Was: nie bagatelizujcie nawet najmniejszych objawów. Dbajcie o siebie." - zaznaczył Owsiak.W związku z zakażeniem Owsiaka większość pracowników Fundacji WOŚP pracuje zdalnie, a wszystkie osoby, które miały z nim kontakt "spędzą czas na ścisłej samoizolacji".Owsiak podziękował też "wszystkim, którzy w całej Polsce są na pierwszej linii frontu". "Niezmienne pozdrowienia i szacunek dla wszystkich lekarzy, pracowników szpitali, ratowników, całego personału medycznego za ich nieprawdopodobnie ciężką i ważną pracę. Wszystkich cierpiących - mocno tulimy do serca. Walczymy!" - napisał.