W serwisie społecznościowym albicla.com odbyło się wirtualne spotkanie klubów "Gazety Polskiej". Gościem wydarzenia był prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Polityk, dziękując za możliwość wzięcia udziału w spotkaniu, przyznał, że ma nadzieję, że będzie w stanie "wlać w serca i umysły trochę nadziei, optymizmu". - Dziś epidemia, pandemia jakoś nas skłania ku innemu myśleniu, przynajmniej wielu spośród nas. Do pesymizmu, do takiego przeświadczenia, że ten czas popandemiczny będzie bardzo długi, że będziemy musieli bardzo długo z tego wychodzić. My patrzymy na to inaczej - przyznał Kaczyński. - To, co się zdarzyło, to prawdziwa zaraza. Na pewno już przeszło 100 tys. osób w Polsce zmarło ze względu na koronawirusa, nie w sposób bezpośredni, bo tych jest na szczęście mniej, ale także ze względu na to, że wiele procedur w służbie zdrowia zostało nieprzeprowadzonych, wiele przeprowadzono zbyt późno, właśnie dlatego, że trzeba było się koncentrować na walce z pandemią. Poza tym bardzo wielu ludzi, i to jest może nawet główna przyczyna, po prostu ze względu na pandemię, obawiało się wizyty w szpitalu, obawiało się tego, żeby się nie zarazić, i unikało tego, czego nie powinni unikać - mówił prezes PiS. Zaznaczył, że "oczywiście to nie jest ich wina, to jest po prostu cena tej sytuacji, którą żeśmy jakoś wszyscy stworzyli, szczególnie w tej pierwszej części epidemii, kiedy ona jeszcze nie była taka bardzo masowa i bardzo groźna". "W trakcie wielkiego nieszczęścia pokazaliśmy siłę" - Ale, jeśli jest tyle ofiar, to jeszcze raz powtórzę: mamy do czynienia z zarazą. Ale głęboko wierzę w to, że rację mają optymiści spośród lekarzy, bo oni się na tym najlepiej znają, i że za kilka miesięcy będzie już po zarazie. I że rozpocznie się okres nie tyle może odbudowy, co powrotu do tego tempa poprawy sytuacji w naszym kraju, które uzyskaliśmy przed wybuchem tego wszystkiego, co nazywamy dzisiaj pandemią - podkreślił Kaczyński. Dodał, że "tempo może nam się uda zwiększyć, że uda się wykorzystać te wszystkie możliwości, które w tej chwili są, które się rodzą"- wskazał. Ocenił, że wykazaliśmy się odpornością w trakcie nieszczęścia. Podał, że "jeżeli chodzi o spadek PKB, znaleźliśmy się na pierwszym miejscu w UE, jeżeli chodzi o bezrobocie też najściślejsza czołówka i najniższe dzisiaj bezrobocie w UE". Jak mówił, "tego rodzaju wskaźników można by tutaj wymienić znacznie więcej". - Naprawdę pokazaliśmy w trakcie wielkiego nieszczęścia siłę. I ta siła powinna nam służyć dalej, tylko służyć już dla rozwoju, umacniania się we wszystkich dziedzinach. Fundamentem bardzo wielu dziedzin, nie chcę twierdzić, że wszystkich, bo sfera duchowa jest też ogromnie ważna, może tak naprawdę, na dłuższą metę najważniejsza, ale podstawą tego wszystkiego, co nas na co dzień otacza jest gospodarka i tę gospodarkę będziemy mieli szansę rozwijać naprawdę szybko - ocenił prezes PiS. Wskazał, że "rozwój gospodarczy to także możliwości we wszystkich właściwie dziedzinach, w tym i tych, które też będziemy musieli szybko rozwijać, jak choćby nasze możliwości militarne". Odnosząc się do sfery militarnej, powiedział, że "żyjemy w świecie coraz bardziej niebezpiecznym i to, co mamy dzisiaj jest niewystarczające". "Cywilizacja chrześcijańska atakowana, ale można ją obronić" Prezes PiS przekazał, że Nowy Ład to "skrótowe określenie właśnie całej tej polityki, całego tego zamysłu i konkretnego planu już gotowego, (...) który ma to wszystko ująć w ramy racjonalne, ramy, gdzie różnego rodzaju elementy będą wynikały jedne z drugich, będą się nawzajem uzupełniały, nawzajem wzmacniały i będą prowadziły do tego celu, który chcemy osiągnąć". - Celu, który związany jest z losem Polaków, losem naszej ojczyzny, ale także losem Europy, losem demokracji, dobrze rozumianej demokracji, i z losami całej naszej cywilizacji - poinformował Kaczyński. Zacytował także słowa swojego brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powiedział kiedyś, że "cywilizacja chrześcijańska to cywilizacja najbardziej życzliwa człowiekowi ze wszystkich, jakie w dziejach ludzkości powstały". - Ta cywilizacja jest dzisiaj atakowana, ale można ją obronić. Można tworzyć nie tylko w Polsce, ale w znacznie szerszym wymiarze front obrony tej cywilizacji. I ten front pewnego dnia może zwyciężyć - zaznaczył prezes PiS. W jego ocenie "dziś właściwie mamy tylko jeden front tzn. front tych, którzy tę cywilizację atakują, tego drugiego brakuje, trzeba go budować". - Trzeba go budować tu w Polsce, ale trzeba go próbować budować także szerzej w Europie, a nawet jeszcze szerzej. To wszystko przed nami - wskazał. "Czasy będą ekscytujące" Kaczyński powtórzył, że "czasy będą interesujące, może chwilami nawet ekscytujące z różnych powodów, ale to jest czas wielkiej i mającej podstawy nadziei". - I z tą wiarą, i z tą nadzieją się do państwa zwracam, mając nadzieję, że choćby w maleńkim stopniu przyczynię się także do tego, by i państwo spojrzeli na tę obecną, trudną, bardzo trudną rzeczywistość, być może inaczej, niż państwo w tej chwili ją widzą. Zobaczyli w niej nie tylko nieszczęście, ale także z tym przeświadczeniem, że po zakończeniu tego czasu będziemy mogli budować coś naprawdę wielkiego i ważnego - powiedział Kaczyński. "Unia się skompromitowała" Prezes PiS pytany był też w trakcie spotkania, czy istnieje obawa, że rosyjska szczepionka na koronawirusa Sputnik V zostanie z powodów politycznych narzucona Europie i jaka będzie nasza reakcja, odpowiedział: - Nie widzę w tej chwili żadnej realnej możliwości narzucenia tego Europie. - Europa w większości akurat w tym wypadku się przeciwko temu broni. Natomiast Unia Europejska zawiodła, żeby nie powiedzieć po prostu skompromitowała się, jeżeli chodzi o zakupy szczepionek. Te błędy, które popełniono przy zawieraniu umów, to po prostu wołają o pomstę do nieba, to tak jakby z jednej strony siedzieli negocjatorzy, a z drugiej strony - dzieci. Tak to wyglądało i dzisiaj za to płacimy, bo przecież tych zaszczepionych mogło być dzisiaj w Polsce dużo, dużo więcej, niż w tej chwili. Czyli bylibyśmy dużo bliżej końca epidemii - mówił Kaczyński. Wskazał, że "tylko niektóre państwa na Bałkanach, Węgry też (...) przyjęły rosyjską szczepionkę". - Ona oczywiście jest w dalszym ciągu propagowana, ale nie ma w tej chwili żadnej poważnej możliwości, żeby została nam narzucona. To nie tylko chodzi o Polskę, ale chodzi także o Europę - podkreślił. Jak mówił, proces szczepień w Unii Europejskiej "bardzo wolno postępuje". - Na tym tle Polska wypada naprawdę dobrze, ale to małe pocieszenie, gdyby to wszystko było zrobione tak, jak trzeba, przez Unię Europejską, to powinniśmy mieć tych szczepionek dużo, dużo więcej - stwierdził Jarosław Kaczyński.