We wtorek (13 października) wicepremier Jacek Sasin przyznał, że podczas walki z epidemią koronawirusa "występują problemy". Według niego jednym z nich jest "zaangażowanie personelu medycznego i lekarzy". - Niestety występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego. Chcę to podkreślić wyraźnie, części. Oczywiście bardzo wielu lekarzy, pielęgniarek, personelu medycznego z wielkim poświęceniem wykonuje swoje obowiązki, ale część tych obowiązków wykonywać nie chce - mówił. "To są fakty" Do tych słów odniósł się w czwartek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał, czy Sasin przeprosi za tę wypowiedź. Tego chciał m.in. prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. - To są fakty. Jeśli jako członkowie rządu dostajemy od wojewodów informacje, że na 235 lekarzy z woj. mazowieckiego skierowanych do opieki nad chorymi na COVID-19 zgłasza się 18, w woj. opolskim na 88 zgłasza się trzech, to nie możemy udawać, że nie ma problemu, jakiś problem jest. To uderza w lekarzy pracujących ofiarnie - powiedział. Dodatkowe posiedzenie Sejmu Wbrew czwartkowej zapowiedzi wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego w piątek (16 października) prawdopodobne nie odbędzie się posiedzenie Sejmu w sprawie ustawy dotyczącej służby zdrowia. Z nieoficjalnych informacji Polsat News wynika, że ma ona dotyczyć koordynacji pracy szpitali i "dyscyplinować lekarzy". - Z tego, co mi wiadomo, nie ma jeszcze decyzji prezydium Sejmu o zwołaniu dodatkowego posiedzenia. Projekt ustawy jest przygotowywany, to fakt. (...) Chodzi o to, by zapewnić ciągłość opieki zdrowotnej w sytuacji absolutnie nadzwyczajnej - skomentował Sasin. Nowe obostrzenia a załamanie gospodarki W czwartek ministerstwo zdrowia poinformowało o 8099 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. Tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki przedstawił nowe obostrzenia - m.in. ograniczenie liczby osób biorących udział w zgromadzeniach oraz zakaz organizacji wesel i konsolacji w strefie czerwonej. Ograniczenia dotyczą także liczby klientów w sklepach oraz pracy szkół. Zawieszona zostaje działalność basenów i siłowni. Czy nie będzie załamania gospodarki? - pytał Sasina Rymanowski. - Jesteśmy zdeterminowani, by scenariusz wiosennego lockdownu i mocnego uderzenia w gospodarkę się nie powtórzył. Nie możemy sobie na to pozwolić. Bez dobrze działającej gospodarki nie uda się skutecznie walczyć z koronawirusem. (...) Dziś jesteśmy mądrzejsi, wiemy, że można w inny sposób skutecznie walczyć z epidemią. Kładziemy duży nacisk na ograniczenie społecznej mobilności - wyjaśnił wicepremier. Pytany o to, czy przewidziane są kolejne fundusze z tarczy antykryzysowej dla przedsiębiorców, odpowiedział: "Będziemy się starać, by (...) skala strat w gospodarce była zminimalizowana". - Są jeszcze niewykorzystane środki w ramach tarczy antykryzysowej. Jesteśmy gotowi, by te straty wyrównywać. Będziemy monitorować, jak dalej będzie przebiegać sytuacja - zaznaczył Sasin.