- Jest to zaskakujące, nie wiem, czy jest inna taka choroba, w której szczepionka będzie chronić lepiej niż sama choroba - powiedział dr Roi Singer, zastępca dyrektora departamentu epidemiologii w ministerstwie, cytowany przez dziennik "Maariw". Podobne dane opublikował szpital Sziba w Tel Haszomer pod Tel Awiwem po badaniu serologicznym, przeprowadzonym wśród zaszczepionych pracowników. Wyniki pokazują, że około tygodnia po podaniu drugiej dawki szczepionki wśród 100 osób z 102 badanych zaobserwowano sześcio- do 20-krotnego wzrostu liczby przeciwciał, a ich ilość jest nawet wyższa niż ta wytworzona przez pacjentów, którzy zachorowali ciężko na COVID-19. Wyniki pokazują również, że tylko dwóch pracowników rozwinęło niski poziom przeciwciał, jednak, jak zaznaczono, ich układ odpornościowy jest osłabiony. Prof. Gili Regew-Johaj, dyrektorka oddziału profilaktyki zakażeń w szpitalu, powiedziała, że "wyniki badań są zgodne z tymi Pfizera, a nawet lepsze niż oczekiwano". - Z pewnością mamy powód do optymizmu - dodała, cytowana przez telewizję Reszet 13. Izrael jest światowym liderem w kampanii szczepień: od 20 grudnia ponad 2,1 mln osób z 9,3 mln mieszkańców otrzymało już szczepionkę. W niedzielę rozpoczęto szczepienie obywateli w wieku powyżej 45 lat.