Izrael to światowy lider szczepień. Około 3,5 mln mieszkańców tego niespełna dziewięciomilionowego kraju otrzymało co najmniej jedną dawkę preparatu Pfizera. Jest to zatem największe i najlepsze badanie wpływu masowych szczepień na pandemię koronawirusa. W grupie, która otrzymała dwie dawki szczepionki, zakażenie wykryto u 0,06 proc. osób. Natomiast w porównawczej grupie ponad 700 tys. niezaszczepionych było to aż 1,7 proc. w tym samym czasie. Na początku kampanii szczepień preparat podawano przede wszystkim osobom starszym - zaszczepiono już większość seniorów. I widać efekty. W grupie 60+ liczba potwierdzonych przypadków spadła między 16 stycznia a 6 lutego o 53 proc., liczba hospitalizacji o 39 proc., a liczba ciężkich przypadków o 31 proc. W tym samym okresie liczba przypadków w grupie poniżej 60. roku życia spadła o 20 proc., liczba hospitalizacji wzrosła o 15 proc., a liczba ciężkich przypadków wzrosła o 29 proc. Wcześniej podano, na podstawie danych właśnie z Izraela, że preparat Pfizera i BioNTech nie tylko zmniejsza ryzyko zachorowania, ale także ogranicza transmisję wirusa. (mim)