Sejm to miejsce, w którym głównie spotykają się parlamentarzyści, ale pracują tam też dziennikarze, Straż Marszałkowska, pracownicy administracyjni. Sejm jest też stałym punktem wielu wycieczek szkolnych do Warszawy. Wobec tego, nawet gdy nie ma posiedzenia, budynek przy Wiejskiej jest chętnie odwiedzany. Duża przepustowość oznacza też zwiększone ryzyko - szczególnie teraz, gdy Europę opanował strach przed zarażeniem koronawirusem. W parlamencie spotykają się przecież ludzie, którzy często podróżują służbowo - i to do różnych krajów, także tych, w których wystąpiła zwiększona zachorowalność. Zapytaliśmy w Centrum Informacyjnym Sejmu, czy wobec tego budynek przy Wiejskiej jest miejscem bezpiecznym. Jak się okazuje, Kancelaria Sejmu przygotowała się na koronawirusa. Spacerując po sejmowych korytarzach, raz po raz widać porozstawiane środki do dezynfekcji rąk. W toaletach znajdują się z kolei szczegółowe instrukcje prawidłowego mycia rąk. Nie wspominając o mydle bakteriobójczym i ręcznikach papierowych. Jak informuje CIS, personel sprzątający oraz funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej są zaopatrzeni w nitrylowe rękawice ochronne. Profilaktykę zarządzono także w kuchni. Stan sanitarny kuchni jest monitorowany zgodnie z wdrożonym systemem HACCP. Przy kasach stoją z kolei płyny do dezynfekcji. Ciekawym rozwiązaniem jest utworzenie specjalnego miejsca odosobnienia dla ewentualnej osoby zarażonej. W Sejmie powstała izolatka, która ma być pomocna nawet w przypadku wystąpienia podejrzenia wirusa COVID-19. Ci, którzy w najbliższym czasie mieli zaplanowaną wycieczkę do Sejmu, powinni natomiast upewnić się, czy jest to aktualne. Centrum Informacyjne Sejmu podaje bowiem, że "w uzasadnionych przypadkach będą podejmowane działania w zakresie odwołania wydarzeń w Kancelarii Sejmu, w tym zwiedzania". "Dokonywana jest m.in. bieżąca analiza co do zasadności kontynuacji lub ewentualnego odwołania zwiedzania Sejmu RP oraz organizowania konferencji z udziałem dużych skupisk ludzi, niezwiązanych z pracą parlamentarzystów" - informuje CIS. Jak podaje Kancelaria Sejmu, rozwój sytuacji jest stale monitorowany. Polski parlament jest w kontakcie z innymi europejskimi parlamentami i decyzje na poziomie krajów członkowskich UE są podobne. Kancelaria Sejmu dodaje, że jest w stałym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia oraz Głównym Inspektorem Sanitarnym. Zagadkowo podkreśla też, że "w przypadku ewentualnie rozwinięcia się epidemii rozważane jest wprowadzenie adekwatnych obostrzeń". Nie precyzuje jednak, co to oznacza.