To oznacza, że od początku epidemii w Irlandii na COVID-19 zmarło już 1561 osób. Podany we wtorek bilans jest wprawdzie wyższy od tego z poprzedniego dnia, gdy informowano o śmierci zaledwie czterech osób, ale wciąż są to niskie poziomy zgonów w porównaniu tym, co było przed kilkoma tygodniami. W ciągu ostatnich 11 dni tylko raz zdarzyło się, by dobowa liczba zgonów przekroczyła 20. Liczba wszystkich wykrytych dotychczas zakażeń wynosi 24 252, z czego co najmniej 19,5 tys. pacjentów już wyzdrowiało. 51 nowych zakażeń to najniższy bilans od 16 marca. W poniedziałek w Irlandii rozpoczął się pierwszy z pięciu etapów znoszenia nałożonych pod koniec marca restrykcji w celu zatrzymania epidemii. Zgodnie z wydanymi wytycznymi, ludzie nadal powinni pozostawać w domach, z wyjątkiem pięciu sytuacji - w celu pójścia do pracy, jeśli miejsce pracy jest otwarte, a praca nie można być wykonywana zdalnie, pójścia po zakupy, ćwiczeń fizycznych, ale nie dalej niż w odległości 5 km od domu, aby pójść do lekarza lub w celu opieki nad innymi oraz po to, by spotkać się z przyjaciółmi lub rodziną, ale tylko w odległości do 5 km od domu i w grupach nie większych niż cztery osoby. Do pracy mogą powrócić osoby wykonujące zajęcia na zewnątrz, np. pracujący na budowach czy ogrodnicy. Otwarto sklepy z materiałami budowlanymi, z narzędziami, ogrodnicze, z produktami niezbędnymi w rolnictwie, z materiałami biurowymi, warsztaty samochodowe oraz punkty sprzedaży samochodów, motocykli i rowerów oraz innych pojazdów, punkty sprzedaży i naprawy urządzeń elektrotechnicznych. Zgodnie z rządowymi wytycznymi w zatłoczonych środkach transportu publicznego oraz w zamkniętych publicznych przestrzeniach, takich jak np. sklep, należy zasłaniać twarz, choć jest to zalecenie, a nie nakaz i nie są nakładane kary za jego nieprzestrzeganie.