"Doszliśmy do szczytu, ale ten szczyt to nie punkt, ale płaskowyż, z którego powinniśmy teraz zacząć schodzić" - stwierdził Brusaferro na konferencji prasowej w Rzymie. Zastrzegł następnie, że potrzebna jest ostrożność w ocenie sytuacji. "Od poziomu płaskowyżu epidemia może zostać wznowiona, jeśli przestaniemy respektować kroki na rzecz zahamowania wirusa i zasady trwającej izolacji" - dodał szef Instytutu. Dotychczasowy, zaprezentowany w poniedziałek oficjalny bilans koronawirusa we Włoszech to 101 tys. potwierdzonych przypadków i ponad 11 tys. zgonów. Od trzech tygodni obowiązują surowe przepisy zabraniające wychodzenia z domu bez uzasadnionej potrzeby. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez prasę, zamknięcie kraju i wielu obszarów działalności w nim potrwa do końca kwietnia.