Czarnek został zapytany przez "DGP" o rozpoczęcie roku szkolnego we wrześniu w kontekście trwającej pandemii. "Scenariusze są takie, że jeśli pojawi się wirus delta - indyjski i będzie bardzo groźny, to będziemy proponować rozpoczęcie roku w trybie hybrydowym, aby całkowicie nie przechodzić do nauki stacjonarnej. Ale na razie takiego zagrożenia nie ma" - powiedział minister.Przyznał, że obecnie resort nie zdecydował jeszcze, kto będzie decydował o hybrydowym nauczaniu: dyrektor szkoły, czy minister. "Mam nadzieję, że zaszczepi się jak najwięcej dzieci i wirus nie będzie już taki groźny" - stwierdził Czarnek.Poinformował też, że on i jego żona są już zaszczepieni, jedno z jego dzieci również, a drugie czeka na szczepienie. "Apeluję: szczepmy się" Na uwagę, że wielu rodziców, np. państwo Elbanowscy, są sceptyczni wobec szczepienia dzieci, bo szczepionka nie została wystarczająco przebadana Czarnek podkreślił: "Rozumiem obawy rodziców i państwa Elbanowskich, dlatego szczepienia nie są obowiązkowe. Pamiętajmy jednak, że osoby zaszczepione nie umierają i nie przechodzą ciężko tej choroby. Dlatego apeluję: szczepmy się".