Według komunikatu hiszpańskiego Ministerstwa Przemysłu, Handlu i Turystyki ustalono, że kanaryjskie i balearskie służby sanitarne dopilnują, aby każdy z opuszczających te wyspy turystów na 48 godzin przed odlotem wykonał badanie na COVID-19. "Żaden z turystów odlatujących z Wysp Kanaryjskich lub z Balearów nie zapłaci za te badania" - poinformował hiszpański resort. Zgodnie z zobowiązaniem władz obu archipelagów, gdy potwierdzi się zakażenie koronawirusem u planującego wylot turysty, władze Wysp Kanaryjskich i Balearów mają zapewnić mu też bezpłatnie miejsce pobytu na przymusową 14-dniową kwarantannę - poinformowała minister Maria Reyes Maroto. Wyraziła nadzieję, że w niedługim czasie podobne działania będą mogły podjąć wobec zagranicznych urlopowiczów także inne wspólnoty autonomiczne Hiszpanii. Według dziennika "El Mundo" na podstawie zawartych z rządem Sancheza umów władze Wysp Kanaryjskich i Balearów zobowiązały się do przeprowadzania odpłatnie na lotnisku testów tylko w przypadku turystów przybywających na wyspy z miasta, w którym na 100 tys. mieszkańców przypada ponad 50 zakażonych koronawirusem. Marcin Zatyka