Hejt na nauczycieli w czasie zdalnych lekcji. Sprawą zajęła się policja
Hejt na nauczycieli prowadzących lekcje on-line nie pozostanie bezkarny - ostrzega policja. W Małopolsce funkcjonariusze prowadzą już kilka dochodzeń w sprawie znieważenia pedagogów.
Prowadzący zajęcia na platformach internetowych widzą się i słyszą z uczniami. Jednak wejście do takiej wirtualnej klasy jest dość proste - wystarczy mieć link przesłany przez któregoś z uczniów. W ten sposób do lekcji dołączają się hejterzy.
"Te osoby kierowały do nauczycieli wulgaryzmy, znieważały ich, pojawiały się też groźby karalne. Nauczyciele musieli przerywać i blokować dostęp do lekcji" - wyjaśnia rzecznik małopolskiej policji, Sebastian Gleń.
Policja bada trzy takie przypadki w stosunku do nauczycieli ze szkół podstawowych w Krakowie oraz z placówek w Olkuszu, Chrzanowie i okolicach Bochni.
"Ustalenie sprawców dla policjantów z wydziału cyberprzestępczości nie będzie trudne" - dodaje rzecznik małopolskiej policji.
Za znieważanie nauczyciela, który w świetle prawa postrzegany jest jako funkcjonariusz publiczny, grozi kara do dwóch lat więzienia.