Przed konferencją ministra zdrowia głos zabrał poseł Braun, który uczestniczył w spotkaniu w Urzędzie Gminy Jeżowe, w którym brał udział m.in. minister Niedzielski, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl i posłowie PiS z regionu. Braun podkreślił, że nikt z obecnych na spotkaniu nie miał maseczki. - Ponieważ maski to dla was, ludożerki, dla plebsu, dla tresowanych podludzi. A tam wszyscy zachowują się jak dorośli, normalni ludzie - mówił. Braun zamieścił też zdjęcie z tego spotkania w jednym z portali społecznościowych. Zakłócili konferencję Poseł Konfederacji zaznaczył, że minister Niedzielski wyszedł z tego spotkania i nie chciał kontynuować swojej wypowiedzi w jego obecności. Braun powiedział, że było to spotkanie w urzędzie, w godzinach pracy i miał, jako poseł, prawo w nim uczestniczyć. - Albo urządzili sobie prywatną konwersację przy kawie i ciasteczku w godzinach pracy, albo w sposób bezprawny usiłowali wyłączyć posła ziemi podkarpackiej z dostępu do informacji publicznej - stwierdził. "Minister choroby" Zdaniem Brauna Niedzielski przybył do Jeżowego, żeby jako "minister choroby, syntezator mowy, piętnować mieszkańców, krnąbrnych, zapóźnionych w rozwoju, którzy krytycznie, sceptycznie i bez entuzjazmu podchodzą do operacji tzw. wyszczepiania". - A tak naprawdę chodzi o masowej skali eksperyment medyczny na ludziach. A jeżowianie, z czego jestem dumny, przejawiają zdrowy sceptycyzm i rezerwę - mówił. Braun przytoczył dane, z których wynika, że w Holandii na 100 tys. szczepień zanotowano 700 tzw. NOP-ów (niepożądanych odczynów poszczepiennych). - W Polsce jest to kilkanaście NOP-ów na 100 tys. szczepień. Ktoś tu się mija, ktoś oszukuje. To skłania do przypuszczeń, że władza kłamie - stwierdził. Po konferencji ministra zdrowia, Braun wyszedł przed mikrofony i nazwał Niedzielskiego "naczelnym zbrodniarzem Rzeczypospolitej". - Na szczęście Podkarpacie zachowuje zdrowy rozsądek, a Niedzielski i cała jego zorganizowana grupa przestępcza - pod sąd - dodał. Przed i po konferencji zwolennicy Konfederacji prowadzili gorące dyskusje m.in. z posłami PiS i z marszałkiem woj. podkarpackiego. Przekonywali m.in., że szczepienia to tak naprawdę eksperyment medyczny. "Niedzielski = Mengele" Po konferencji nerwy puściły jednemu z mieszkańców Jeżowego, który odepchnął sympatyka Brauna, który próbował przekonywać go, że szczepienia są szkodliwe. Szybko jednak interweniowali policjanci, którzy odgrodzili krewkich mężczyzn. Zgromadzenie i konferencję ministra zabezpieczało wielu policjantów zarówno umundurowanych jak i w cywilu. Wśród haseł, które mieli ze sobą przeciwnicy szczepień były "Stop segregacji sanitarnej", "Wara od naszych dzieci" i "Niedzielski = Mengele". Mieli też ze sobą taczkę przygotowaną dla ministra zdrowia. Marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl powiedział, że jest mu przykro, że doszło do takiej sytuacji na konferencji ministra Niedzielskiego. - Przykro jest też samym jeżowianom, z tego co mi dzisiaj mówili, to były to osoby z zewnątrz, które tu przyjechały i chciały wykorzystać obecność ministra Niedzielskiego. Takie traktowanie gości, a szczególnie ministra, nie mieści się w naszej normie zachowań - podkreślił Ortyl.