O dacie głosowania Putin poinformował na naradzie z grupą roboczą, która przygotowywała poprawki do konstytucji. Propozycję głosowania 1 lipca wysunęła szefowa Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) Ełła Pamfiłowa. Naczelna lekarz sanitarna Rosji Anna Popowa oceniła, że sytuacja epidemiczna pozwala na ten termin. Uznała, że głosowanie w tym terminie będzie bezpieczne. Pamfiłowa zaproponowała także, by organizować głosowanie w ciągu sześciu dni przed 1 lipca. "Ogółem proponujemy, by nasi obywatele, potencjalni uczestnicy głosowania, mieli możliwość oddania głosu wtedy, gdy będzie to dla nich najwygodniejsze" - powiedziała. Wyraziła przekonanie, że siedem dni przeznaczonych na głosowanie pozwoli na "zminimalizowanie kontaktów i sprowadzenie praktycznie do zera ryzyka zakażenia w czasie głosowania". Szefowa CKW zapewniła, że głosowaniu będzie towarzyszyć kontrola społeczna, którą nazwała "totalną". 1 lipca, który przypada w środę, będzie dniem wolnym od pracy - zapowiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Głosowanie nad zmianami w konstytucji miało odbyć się 22 kwietnia, ale odłożono je ze względu na pandemię koronawirusa. Jeśli zmiany w konstytucji zostaną przyjęte, Putin będzie mógł ubiegać się o kolejne dwie kadencje prezydenckie po wygaśnięciu obecnej w 2024 roku. Kadencja prezydenta w Rosji trwa sześć lat. Z Moskwy Anna Wróbel