Procedowany projekt zakłada utworzenie Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych, który pozwoli osobom zaszczepionym, hospitalizowanym z powodu niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) ubiegać się o świadczenie kompensacyjne, "bez konieczności odwoływania się do długotrwałej procedury postępowania przed sądami powszechnymi".Jego wysokość uzależniona będzie przede wszystkim od długości pobytu w szpitalu, nie krótszym jednak niż 14 dni. Maksymalna kwota odszkodowania to kwota 100 tys. zł. Będzie ona wyłączona z opodatkowania. O świadczenie będzie można się ubiegać, gdy odczyn wystąpił w wyniku szczepienia przeciwko COVID-19 po 26 grudnia 2020 roku oraz po każdym innym szczepieniu ochronnym przyjętym od 1 stycznia 2023 roku. Fundusz kompensacyjny. "10 mln zł w pierwszym okresie" - Szczepienia działają, szczepienia są skuteczne - podkreślił w czwartek podczas 2. czytania projektu w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jak dodał, na 100 osób, które z powodu COVID-19 trafiają do szpitali, 95 z nich to osoby niezaszczepione. - Na 100 zgonów prawie 94 to osoby niezaszczepione" - poinformował Kraska. "Szczepienia to jedyna broń i metoda, by uniknąć kolejnych zgonów - dodał.Jak mówił Bolesław Piecha (PiS), jego klub popiera projekt. - Fundusz zostanie uzbrojony w środki finansowe i będzie w wysokości 10 mln zł w pierwszym okresie działania. To zobowiązanie budżetu państwa - powiedział. Fundusz kompensacyjny. Likwidacja opłaty za wniosek Rajmund Miller (KO) ocenił, że na procedowany projekt ustawy "od dawna czekaliśmy", ale jest on spóźniony o ok. pół roku. Jak dodał, dziś mamy tragiczną sytuację, bijemy rekordy zgonów spowodowanych covidem, ale także niefrasobliwością rządu i MZ.- Te zapisy ustawy są konieczne, ale mamy zastrzeżenia dotyczące wysokości opłaty administracyjnej, która będzie składana przez osoby, u których wystąpi takie działanie niepożądane. To opłata (w wysokości) 200 zł za samo złożenie wniosku - zwrócił uwagę. Jego zdaniem, to za wysoka kwota. Złożył poprawkę, która znosi tę opłatę, bo - jak mówił - "tego typu wnioski nie powinny być obciążone opłatą". - Jednomyślnie poparliśmy ten pomysł, ale z dużym poczuciem niedosytu - przyznał Zdzisław Wolski (Lewica). Zaproponował zmiany w ustawie m.in., by - jak mówił - kwoty ryczałtowe od 3 tys. do 100 tys. były rewaloryzowane oraz aby w przypadku innych szczepień obowiązkowych - najczęściej do 19. roku życia - świadczenia kompensacyjne również były wypłacane od początku roku.Jan Szopiński (Lewica) zaproponował również, by zrezygnować z opłaty 200 zł za złożenie wniosku o przyznanie świadczenia kompensacyjnego. Jarosław Sachajko: Fundusz zwiększy zaufanie obywateli do szczepień Radosław Lubczyk (Koalicja Polska) zaproponował m.in. poprawkę mówiącą o tym, by fundusz kompensacyjny był "dla całej ochrony zdrowia, dla wszystkich pracowników medycznych i niemedycznych pracujących w szpitalach". Opowiedział się też za likwidacją opłaty za złożenie wniosku.Lubczyk zadeklarował poparcie dla projektu ustawy, ale zastrzegł, że jego klub oczekuje "dalszych prac". - Co dalej? Za tym muszą iść kolejne ustawy i obostrzenia dla tych, którzy nie chcą się szczepić (...) Paszporty covidove to minimum - powiedział Lubczyk.Zdaniem Wojciecha Maksymowicza (Polska 2050) "trudno nie poprzeć generalnej idei tego projektu", bo "trzeba pilnie wprowadzać przepisy", które - jak mówił - powinny być wprowadzane już rok temu. Zaproponował też 4 poprawki.Jarosław Sachajko (Kukiz'15) ocenił, że ustanowienie funduszu kompensacyjnego zwiększy zaufanie obywateli do szczepień. Jego zdaniem jednak "ograniczenie funduszu tylko do szczepień obowiązkowych oraz akcyjnych, z wyłączeniem szczepień zalecanych" jest niezasadne. W tej sprawie Sachajko zaproponował poprawkę.