Dyrektor WIM w rozmowie z "Super Expressem" został między innymi zapytany o to, czy i kiedy można spożywać alkoholu po szczepieniu. - Generalnie obowiązująca zasada jest taka, że szczepienie pobudza układ immunologiczny. Jeśli jesteśmy zainteresowani, a jesteśmy, tym, żeby odpowiedział on jak najlepiej na podany antygen i wytworzył przeciwciała, to musi być sprawny. Alkohol jest poniekąd trucizną, która hamuje odpowiedź immunologiczną - tłumaczył dziennikowi Gielerak. - W związku z tym zalecenie powinno brzmieć: nie powinniśmy spożywać alkoholu w ciągu pierwszych 48, a nawet 72 godz. po przyjęciu dawki. Czyli wtedy, kiedy mogą wystąpić odczyny poszczepienne - podkreślił. - Podsumowując, nie spożywamy alkoholu przez pierwsze trzy dni, a później oczywiście z rozsądkiem - zaznaczył szef WIM. "Ma 70 proc. skuteczności" Gielerak został również zapytany o bezpieczeństwo szczepionki AstraZeneca. - To szczepionka wektorowa, czyli taka sama jak firmy Johnson&Johnson. Co prawda ta ostatnia jest jednodawkowa i to jest jej przewaga, którą doceniają szczególnie młodzi ludzie, ale skuteczność AstryZeneki jest nawet do 10 proc. wyższa - mówił. - Jeżeli chodzi o ryzyka związane z przyjęciem szczepionek wektorowych, to one są tożsame i mamy tutaj do czynienia z ewidentną manipulacją w publicznym przekazie. Wszystkie te szczepionki niosą ze sobą ryzyka, przede wszystkim zakrzepowo-zatorowe, ale podkreślamy, że są to ryzyka minimalne. Mamy jedno, dwa zdarzenia na milion zaszczepionych osób, więc korzyści z zaszczepienia są nieporównywalnie większe - ocenił. - Więc na pytanie, czy jest to dobra szczepionka odpowiadam: tak. Ma 70 proc. skuteczności - dodał dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.