- Składam rezygnację z funkcji ministra zdrowia, pozostaję posłem, wracam do pracy zawodu lekarza - poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej (18 sierpnia) minister zdrowia Łukasz Szumowski. Szef MZ przyznał, że rozmowy na temat jego rezygnacji trwały od wielu miesięcy, jednak epidemia koronawirusa sprawiła, że sprawa zeszła na dalszy plan. - Dzisiaj uznałem, że to jest ten czas, że mamy w Polsce zbudowany system - przekazał (więcej na temat dymisji ministra Szumowskiego TUTAJ). Przypomnijmy, że dzień wcześniej o swojej rezygnacji poinformował wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. "Ucieka z tonącego statku" Decyzja Łukasza Szumowskiego jest szeroko komentowana przez polityków. "Szumowski powinien był odejść dawno temu. Domagaliśmy się jego dymisji po aferach z maseczkami, respiratorami, testami. Po chaosie z wytycznymi od marca. Po politycznych decyzjach wokół wyborów. Dobrze że odszedł. Czas na rozliczenie afer" - stwierdziła na Twitterze posłanka KO Barbara Nowacka. W podobnym tonie wypowiedział się poseł PO Michał Szczerba. "Żegnamy Pana Ministra Szumowskiego. Ale to pożegnanie nie kończy kontroli poselskiej. Działamy do końca, dopóki nie wróci ostatnia złotówka na konto Ministerstwa Zdrowia. Brakuje 70 milionów!" - napisał. O "uciekającym kapitanie i oficerze z tonącego statku" pisze z kolei Bartosz Arłukowicz, europoseł PO i były minister zdrowia, a także posłanka Lewicy z partii Razem Marcelina Zawisza. W ostrych słowach z ramienia opozycji wypowiedział się również Marcin Kierwiński. Są też podziękowania Politycy obozu rządzącego media społecznościowe wykorzystują z kolei do tego, by podziękować Łukaszowi Szumowskiemu za jego pracę w ministerstwie. Wicepremier i szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz wskazała, że Szumowski to "prawdopodobnie najciężej pracujący minister zdrowia od 30 lat". "Łukasz Szumowski w ciągu swojej ponad 2,5 letniej pracy na stanowisku Ministra Zdrowia dał się poznać nie tylko jako znakomity ekspert w dziedzinie medycyny, ale również jako sprawny manager i reformator. Jego praca zbiegła się z okresem pandemii koronawirusa - wyzwaniem, z jakimi nie mierzył się dotychczas żaden z ministrów w historii Polski po roku 1989. Osobiście bardzo wysoko cenię sobie kompetencje Łukasza Szumowskiego, a współpracę z nim oceniam wzorowo" - napisał natomiast na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Ekspert zaniepokojony Decyzję Łukasza Szumowskiego skomentował również dr Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zdrowia publicznego, który często zabiera głos w związku z epidemią koronawirusa. "Dymisja kierownictwa kluczowego resortu w czasie trwającej pandemii, przy pogarszających się wskaźnikach, dwa tygodnie przed sezonem grypowym, nie oznacza nic dobrego, niezależnie od jej przyczyn. Jeśli nadal nie będzie decyzji w ważnych kwestiach, czeka nas zapaść systemu" - ostrzega.