Narodowy Program Szczepień w Polsce trwa. W ciągu minionej doby wykonano 420 406 szczepień. Łączna liczba szczepień wykonanych w kraju wynosi 16 812 136, w tym 4 995 207 to osoby w pełni zaszczepione. Do tej pory zutylizowano 16 055 dawek szczepionki. W 8812 przypadkach odnotowano niepożądane odczyny poszczepienne. Polsat News zapytał Ministerstwo Zdrowia o liczbę osób niezgłaszających się na przyjęcie drugiej dawki. 9240 osób, pomimo wyznaczenia terminu na przyjęcie drugiej dawki przeciw COVID-19, nie stawiło się na wizytę. Najwięcej, bo ponad 7,6 tys. zapisanych nie skorzystało ze szczepionki Pfizera. Ponownego zastrzyku Moderną nie przyjęło 1040, a AstraZenecą 556 osób - wynika z informacji MZ na 19 maja. Jak sytuacja wygląda w poszczególnych województwach? Najwięcej - 1308 osób, nie przyjęło drugiej dawki Pfizera na Mazowszu. Drugi zastrzyk Moderną ominęły 204 osoby również Mazowszu. Najwięcej osób drugiej dawki AstraZeneki nie przyjęło w woj. zachodnipomorskim - 374. Z kolei w województwach opolskim i świętokrzyskim na przyjęcie preparatu AstraZeneki stawili się wszyscy. To jedyna taka sytuacja zarówno jeśli chodzi o województwa, jak i firmy szczepionek. "Mam nadzieję, że nie stanie się to problemem" Szef KPRM Michał Dworczyk pytany był w środę na konferencji prasowej, czy dużo jest przypadków osób zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki przeciw Covid-19, które nie zgłaszają się po drugą dawkę. - Jest trochę takich przypadków. W tej chwili nie podam dokładnych liczb czy procentów. Natomiast jest to statystycznie dostrzegana grupa. I tutaj mamy nadzieję, że rzeczywiście nie stanie się to w pewnym momencie jakimś problemem - odpowiedział. Według niego "mamy do czynienia z takim momentem, z jednej strony radosnym". - Dlatego, że ostatnia fala pandemii odchodzi do przeszłości, obostrzenia są likwidowane i to jest właśnie powód do radości dla wszystkich Polaków - zaznaczył minister. Ale - jak dodał - "z drugiej strony ta sytuacja powoduje, że trochę mniej się boimy". - Trochę zbyt szybko zapominamy o pandemii i jej konsekwencjach. I determinacja u niektórych osób na przykład do tego, żeby wykonać drugie szczepienie, a to dopiero ono daje gwarancję skutecznego zaszczepienia, trochę osób o tym zapomina - powiedział Dworczyk. Wyraził też nadzieję, że "nie stanie się to jakimś poważniejszym problemem". Jakie szczepionki przyjmujemy w Polsce? Polscy pacjenci otrzymują cztery szczepionki przeciw COVID-19. Szczepionki firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca są dwudawkowe, zaś preparat opracowany przez Janssen Pharmaceutica NV, firmę z pionu farmaceutycznego Johnson & Johnson, wymaga podania jednej dawki. Osoby, które przebyły chorobę wywołaną zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, mogą być zaszczepione przeciwko COVID-19 w terminie nie wcześniejszym niż 30 dni od dnia uzyskania pozytywnego testu na obecność wirusa SARS-CoV-2.