- Wyniki są spodziewanie wysokie, spodziewanie niepokojące, a nawet zatrważające. Bardzo źle to rokuje na przyszłość - ocenił dr Michał Sutkowski. Z niedzielnych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu ostatniej doby badania potwierdziły 17 259 nowych zakażeń koronawirusem, a 110 chorych zmarło. Jak podkreślił ekspert, miał nadzieję, że liczba nowych zakażeń zacznie spadać około 25-30 marca i że szczyt będzie łagodniejszy niż ostatnio, ze średnim poziomem tygodniowym na poziomie 16 tys., ale rozwój wypadków na to nie wskazuje. Zachowania społeczne? "Jest jeszcze gorzej" Dr Sutkowski zastrzegł, że jest wiele nieznanych zmiennych i trudno przewidywać dalszy rozwój epidemii. - Rośnie również udział brytyjskiej odmiany koronawirusa. Ciężko też ocenić, jak będą wyglądały dalsze działania administracyjne. Jeżeli chodzi o zachowania społeczne, to było źle, a jest jeszcze gorzej - wymieniał. "Nie możemy dawać się terroryzować bezmaskowcom" Jak zaznaczył dr Sutkowski, trzeba apelować o właściwe zachowania społeczne, bo obok szczepień to jedyny element, na który mamy wpływ. - Nie możemy okazać się słabym państwem i społeczeństwem wobec tych, którzy nie przestrzegają żadnych reguł, np. w sprawie noszenia maseczek. Nie możemy dawać się terroryzować takim nieodpowiedzialnym jednostkom. Nasze zaniedbania wobec "bezmaskowców" czy wręcz medycznych oszustów zabijają - ostrzegł ekspert. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program